 |
Czy ja mam napisane na czole: "chodź, zabaw się moimi uczuciami, nie przejmuj się jakoś z tego wyjdę"?
|
|
 |
Wrócę do Ciebie, jeśli pozbierasz wszystkie moje wypłakane łzy, cofniesz każde wypowiedziane słowo, oddasz każdą nieprzespaną noc.
|
|
 |
Tak bardzo chciałabym jeszcze raz spojrzeć w błękit Twoich oczu..
|
|
 |
Odkąd Cię poznałam, zaczęłam nadużywać słów : ja pierdolę, nie ogarniam, kurwa, mam wyjebane.
|
|
 |
Nawet sobie nie wyobrażasz, ile rzeczy mówię Ci w myślach.
|
|
 |
Bo ja jestem alkoholem, którym się upijasz. Jak amfetamina robię Tobie w głowie miraż. Zmieniam nastroje i klimat, i nie możesz mnie powstrzymać. Uzależniam Cię na dobre, może lepiej nie zaczynać.
|
|
 |
Czasem myślę, czy to wszystko ma sens. Czy warto się silić, tworzyć nowy wers, pozostać tym kim się jest w rzeczywistości, poddać się nieznanej przyszłości.
|
|
 |
Nie potrzebny mi żaden mężczyzna. Prócz mojego taty.
|
|
 |
" Uwielbiam jego za duże bluzy , uwielbiam kiedy na moim ciele
miesza się zapach jego perfum , które tak mi się podobają z zapachem
fajek które ciągle pali . Uwielbiam kiedy dostarcza mi adrenaliny gdy
siedzimy na parku i " uczy" mnie jeździć na desce , uwielbiam kiedy patrzy
mi w oczy mocno trzymając moje dłonie abym się nie przerwróciła ,
uwielbiam kiedy bierze fajke do ust patrzac na mnie z uśmiechem a ja
z wrednym uśmiechem szeptam " ale odpal sobie fajke , skarbie "
i nienawidze kiedy to wszystko przerywa dźwięk budzika. "
|
|
 |
Możesz być. Tak zamiast powietrza.
|
|
 |
Pijesz, ćpasz, palisz i mieszkasz w moim sercu od kiedy tylko pamiętam.
|
|
 |
Czasami mam ochotę podejść do Ciebie i Cię pocałować. Tak po prostu.
|
|
|
|