 |
poniżona męska duma i stanowcze damskie nie.
|
|
 |
im bardziej będziesz od niego niezależna, tym bardziej będzie tobą zainteresowany.
|
|
 |
tylko nic mi nie obiecuj, obietnice są dla dzieci, pierwszych miłości i samobójców
|
|
 |
kiedy poznałam upokorzenie i całkowitą uległość, stałam się wolna.
|
|
 |
i wkońcu coś lub ktoś sprawi, że nasze drogi po raz kolejny się rozejdą, byc moze tym razem na zawsze.
|
|
 |
popsuło się między nami niczym się cokolwiek zaczęło.
|
|
 |
z planów na przyszłość możesz mnie wykreślić.
|
|
 |
za uśmiech, za zrozumienie, za wspaniałe chwile razem, za radość i szczęście, za każdy kolejny dzień, za slowa, za każde "kocham", za przytulanie, za kontrolę, za zazdrość, za każde spojrzenie, za rozmowy, za wspólne śniadania w łóżku, za brak ograniczania, za obecność, za kwiaty i pocałunki, za wszystko dziękuje. za wszystko kocham. / maniia
|
|
 |
ohh mam go , mam moją chorą miłość , moją chorą głowę , mam szafkę pełną prochów i zimną wódkę w lodówce. I kręci mi się w głowie , leżę na podłodze , wszystko wiruję i cała się trzęsę i tracę oddech to znów go odzyskuje. I jest obok , ohh tak bardzo męski , tak bardzo mój , tak bardzo taki jak kiedyś. I umieramy i rodzimy się , umieramy , rodzimy , ćpamy , palimy , umieramy , rodzimy i czuję jego ręce i czuję go , czuję siebie , czuję się dobrze i chyba , chyba znowu coś wiruję. I widzę pierdolonego smoka na kanapie i nie babciu nie brałam lsd to przecież nie ta opowieść ohh kurwa co się dzieje świruję , ohh kurwa znowu coś wiruję. Ale trzymam jego dłoń i wyciszam nierównomierny oddech jestem naćpana , jestem pijana , jestem naga , jestem przy niem i jedyne co wiem to to że znów mogę umrzeć. / nacpanaaa
|
|
 |
może nie wiesz co mówisz, ale wzrok masz przepełniony pożądaniem.
|
|
 |
musi byc inaczej, o ile ma byc dobrze
|
|
 |
zazwyczaj przeprasza najmocniej ten, kto najsłabiej rani.
|
|
|
|