 |
pachnę kawą, tą jego ulubioną.
|
|
 |
Nie mam pomysłu na siebie.
|
|
 |
nienawidzę Cię za ostatnie kilka słów.
|
|
 |
Po prostu uwielbiam być ignorowana, olewaną, niewidzialną. Uwielbiam, gdy ktoś odwołuje ze mną plany na rzecz kogoś innego. Uwielbiam być krytykowaną i oskarżaną, o coś czego nie zrobiłam, przez ludzi którzy nawet nie wiedzą jak mam na nazwisko. Zbiera mi się , aż na odruch wymiotny lub łzy (jeśli komuś też taka opcja pasuje) jak jeszcze raz pomyślę, o tej beznadziejnej sytuacji w jakiej się znalazłam. Życzę wam, żebyście się zarazili jakimś cholerstwem i wyginęli. Serio.
|
|
 |
wakacje się kończą, a ja jeszcze nie zrobiłam nic szalonego.
|
|
 |
- ogrodnik jesteś.
- dlaczego?
- bo przesadzasz! / kolega < 3
|
|
 |
Znów standardowo wyszła z domu. Założyła na siebie swój ulubiony turkusowy sweter. Było chłodno, na jej delikatnej twarzy zagościło zobojętnienie. Wyciągnęła z kieszeni spodni fajki. Wypalała jedną po drugiej. Po czym nie wiadomo skąd rozległo się ciche "kocham Cię" które na zawsze odmieniło jej życie. /madulekx3
|
|
 |
Za wszystko przyjdzie nam zapłacić. Za piwo płacę złotówkami, za znajomość z Tobą łzami./madulekx3
|
|
 |
Spotkajmy się. Założę czerwoną sukienkę, Ty będziesz miał na sobie garnitur. Usiądziemy przy okrągłym stoliku z białym obrusem, otworzysz butelkę czerwonego wina z rocznika 94 i powspominamy jak wspaniale razem było, ile straciliśmy i czy teraz jest nam lepiej. /madulekx3
|
|
 |
mało wiem, dużo chcę, a nie umiem nic. / video 'idę na plaże'
|
|
 |
Mijaliśmy się w galerii. Byłam z dwoma przyjaciółkami , które siłą wyciągnęły mnie z domu. Obfite zakupy zrekompensowały mi kilkanaście dni płaczu za Tobą. Gdy szłyśmy coś przekąsić, zauważyłam Ciebie. W moją ukochaną bluzę, w która tak uwielbiałam się wtulać, wszczepiona była jakaś niewysoka brunetka. Momentalnie z mojej twarzy zszedł uśmiech. Za 3 kroki przejdziesz obok mnie. Podniosłeś wzrok, odsunąłeś swojego skarba od siebie, trzymając ją teraz tylko za rękę. Dwa kroki. Spojrzałam na wasze splecione ręce. Serce mi krwawiło. Podniosłam głowę do góry. Otarłam się o Twoje ramię i szepnęłam Ci prosto do ucha " wszystkiego najgorszego kochanie". Odeszłam z uśmiechem na twarzy, dumna z siebie, że odważyłam się na taki krok. Gdy się odwróciłam, zobaczyłam jak stałeś tak samo zdezorientowany jak Twoja nowa Barbie. Mam nadzieję, że dzięki niej stoczysz się na dno.
|
|
|
|