 |
gdy dzwonią telefony, odbieram mówiąc “co chcesz?”, na uprzejmości brak mi siły, także gadaj konkret, przechodź od razu do tematu, czasu brak na oddech
|
|
 |
gdy byłem młodzieńcem to się kochałem w tobie, obwiniam ciebie za te fobie i słabe stopnie
|
|
 |
“Najbardziej boję się właśnie tego, że to naprawdę się skończyło. I nic już nas nie czeka. I że już nigdy mi nie powiesz, że mnie uwielbiasz. I że już nigdy nie spojrzysz na mnie tak jak wtedy. I nigdy więcej nie powiesz 'dziękuję Ci za dziś.' Że już nigdy za nic mi nie podziękujesz.”
|
|
 |
"Tak naprawdę trudno było zdefiniować naszą relację. Nie byliśmy parą, ale trzymaliśmy się razem. Byliśmy gdzieś pomiędzy."
|
|
 |
“I wciąż nie daje mi zasnąć, chociaż śpi z innym...”
|
|
 |
Ktoś Cię krzywdzi, a Ty zamiast trucizny podajesz mu ciepłą herbatę z cytryną.
Bo nie ma złych ludzi.
Są tylko złe zachowania.
Trzeba umieć widzieć człowieka w człowieku.
|
|
 |
co z tego że piłem, da się więcej, pokazałem gdy odeszłaś serce
|
|
 |
nie ma nic prócz imienia, lecz i to dni ukradną i jeszcze obraz, ja stoję nachlany
|
|
 |
sam byś ocipiał mając tyle pod globusem zdań, które zaczynają się na "mam dosyć kurwa!"
|
|
 |
to jak pierdolony koszmar, nie wiem, żeby spisać takie życie potrzebuje z siedem
|
|
 |
miłość uleciała wczoraj, sam nie wiem, czy dla Ciebie umiałbym tak schować siebie i pyskować
|
|
 |
na pizdę zaklęty liczy, liczy to, co, kurwa dotyczy Nas. skoro wiem, że nie muszę się spisać, pragnę tego, że mogę na Ciebie liczyć
|
|
|
|