 |
|
jeszcze w piątek miałam tą pewność, że jeśli ja nie napiszę, On się odezwie. dowód na to jak dużo może się zmienić przez dwa dni.
|
|
 |
|
ciężko w dzisiejszych czasach wytrzeźwieć z miłości.
|
|
 |
|
bo rocznik to tylko cyfry, a cyfry to nie uczucia.
|
|
 |
|
kiedy będzie sypał Ci się świat - bez względu na gatunek, w każdym utworze doszukasz się Tego fragmentu, który Cię jeszcze bardziej dobije, i Ten, nie inny wers nakreślisz sobie niezdarnie na ręku, zapiszesz wieczorem w pamiętniku, wyryjesz w głowie. to odpowiedź na pytanie, skąd wynikają potem te sentymenty do konkretnych kawałków.
|
|
 |
|
wchodzi na gadu co kilka tygodni tylko po to, żeby zmienić imię dziewczyny widniejące w Jego opisie.
|
|
 |
|
w takich chwilach najbardziej kusi śmierć, nie czekolada.
|
|
 |
|
oficjalnie ostatnie pozytywne aspekty przestają owymi być. reszta spraw, które pozostawały na plus - jebie się. z mojego obecnego życia pozostaje jedynie licha garstka popiołu. wiesz? jesteś niewielką cząstką tego terroru, jednak sądzę, że gdybyś był, byłoby mi znacznie lepiej. potrzebuję Cię, jak nigdy dotąd.
|
|
 |
|
cholera, tęsknię za tym jak mi ustępował. tęsknię za tym jak w końcu wyciągał ramiona z uśmiechem na twarzy, szepcząc cicho 'no chodź już tu do mnie, maleńka'.
|
|
 |
|
Ktoś mądry mi powie, jak można WYROSNĄĆ Z PRZYJAŹNI? a nie przepraszam, to tylko dobre koleżeństwo było.
|
|
 |
|
miał kilka uśmiechów. pierwszy na widok kogoś z rodziny, drugi na wiadomość o wygranym meczu, trzeci, dla tej tlenionej i pustej lali, czwarty gdy zdobył kolejny lvl, piąty na informacje, że kumple mają 'małe co nieco' . brakuje tylko szóstego uśmiechu - specjalnie dla mnie.
|
|
 |
|
fajnie by było się zakochać na wiosnę.
|
|
|
|