 |
|
chciał mnie mieć tylko dla siebie. zapomniał, że nie jestem jego.
|
|
 |
|
Lubię moich ludzi. Zwłaszcza za to, że idąc nocą środkiem ulicy dwie osoby zaczynają śpiewać piosenki z bajek disney'owskich, a reszta zamiast się śmiać - podbiega bliżej i drzemy się wszyscy razem.
|
|
 |
|
a z takim poziomem inteligencji to spełnisz się zawodowo jako konserwator powierzchni płaskich.
|
|
 |
|
dwie tęczówki paraliżujące wszystkie zmysły.
|
|
 |
|
odszedł. nawet nie zapytał czym teraz będę oddychać.
|
|
 |
|
przy nim czas leci nieubłaganie. to wkurzające, bo właśnie wtedy chciałabyś, aby czas zatrzymał się w miejscu. | nessuno ♥
|
|
 |
|
Jeżeli zaczyna ci na kimś zależeć, to lepiej od razu strzel sobie w łeb. Na pewno będzie mniej bolało..
|
|
 |
|
mając dziesięć lat nakurwiałam w mario, jeździłam rowerem na około domu, ciągle chodziłam po szkole do babci na sernik. dlatego właśnie boli mnie patrzenie na te młodsze roczniki, bo mi wtedy nawet przez myśl nie przeszło napicie się piwa, zjaranie szluga czy 'chodzenie' z chłopakiem.
|
|
 |
|
uchyliłam drzwi, a kiedy tylko zobaczyłam Go po drugiej stronie, zatrzasnęłam je z trzaskiem. - daj mi minutę! jedną! jedno zdanie! - krzyknął stojąc nadal na moim ganku. nacisnęłam na klamkę i wyszłam do Niego siadając na leżaku. - mów. - poleciłam odwracając wzrok. kucnął przy mnie kładąc mi dłoń na kolanie. - patrzę na idealną dziewczynę. dziewczynę, którą nieświadomie zraniłem. skrzywdziłem mojego anioła. - wydukał muskając palcami moje udo. łzy ciurkiem spływały po moich policzkach. - wciąż czekałaś, aż się zmienię, aż zrozumiem. a ja byłem coraz gorszy, prawda? - skinęłam potwierdzająco zaciskając drżące dłonie. podniósł się, pocałował mnie w czoło i ruszył w stronę furtki. - kocham. tylko zbyt późno to zrozumiałem. - dodał zostawiając mnie.
|
|
 |
|
Ona musiała się zauroczyć, ale zawsze odwracała wzrok kiedy patrzył jej w oczy.
|
|
|
|