 |
Chcę znów zobaczyć uśmiech na Twoich ustach. Tak jak kiedyś, gdy widziałem Go codziennie. Chcę byś była szczęśliwa, nawet i beze mnie. Pragnę Twojego szczęścia najbardziej na świecie, wiesz? Ale nie zapominaj o mnie, nigdy. A gdybyś jednak chciała odejść, zniknąć , nie na dłuższy czas, lecz na zawsze , to proszę uprzedź mnie. I chociaż się pożegnaj. To chyba nie jest tak wiele, prawda?
|
|
 |
Kolejny ciężki tydzień za mną. Znowu wsiadam w samochód i nie patrząc na to, że omijają mnie impreza, że czeka mnie masa nauki, że wypadałaby posprzątać w domu jadę do niej. W samochodzie słucham naszej piosenki, która przypomina mi o tym, że musimy sobie poradzić. Za każdym razem gdy wracam, boję się, że już jej nie zastanę. Że zamknie mi przed nosem drzwi, stwierdzając, że nie mam dla niej czasu choć przecież staram się jak mogę. I za każdym razem jest inaczej niż w moich chorych przypuszczeniach. Otwiera mi drzwi i przytula się do mnie mocno stwierdzając, że następnym razem mnie nie puści. Potem leży ze mną cały wieczór, rozmawiamy, śmiejemy się i chcemy by weekend nie mijał. Dopiero w niedzielę wieczorem znowu leci kilka łez i musi paść słowo do zobaczenia, po czym każdemu z nas znowu na kilka dni krwawi serce. // nic_nieznaczacy
|
|
 |
wiem,że słowa nie są ważne.
|
|
 |
Miałeś mnie nie ruszać, nie zbliżać się, nie dotykać, nie otwierać na nowo, nie przyzwyczajać, miałeś być dalej, trzymać dystans, miałeś nie atakować mnie wzrokiem, nie kusić, nie zachęcać, umawialiśmy się, nie pamiętasz? Miałeś być z boku, trzymać bezpieczną odległość, miałeś nie dawać mi powodów, cholera, do tego wszystkiego, co kiedyś nas łączyło, co mieliśmy i o co dbaliśmy. Miałeś przestać, kochany.. / nieracjonalnie
|
|
 |
To boli. Dokonujemy złych wyborów, w złych momentach i budzimy się przez to w złych ramionach, bo te dobre, też zbłądziły podczas podejmowania decyzji. Przykro./esperer
|
|
 |
''nawet nie wiesz,jak tęsknię,to chyba jest chore.''
|
|
 |
''myślę o Tobie,i patrzę na niebo,które widziało nas,które dało nam miłość.''
|
|
 |
|
Ten wybór wcale nie jest łatwy. Wiem, że jeden zły ruch i mogę wszystko spieprzyć. Proszę pomóż mi. Nie zostawiaj mnie z tym wszystkim samej. Właśnie teraz Cię potrzebuję. / mlejsi
|
|
 |
żeby wiedzieć,co tak naprawdę jest ważne.
|
|
 |
nie spodziewałam się,że zostanę z tym wszystkim sama.
|
|
 |
tak bardzo cię potrzebuję.
|
|
 |
Będziemy uczyć się zapominać o sobie, o swoich nawykach, wadach i zaletach, będziemy zmuszeni nie pamiętać koloru swoich oczu, brzmienia głosu, temperatury dłoni, będziemy odizolowani, zamknięci, oddaleni, będziemy poddenerwowani, nie dla ludzi, dni będą straszne, noce nie do życia, dostaniemy tysiące pytań, na które najchętniej nie odpowiadalibyśmy wcale, bo dotyczą nas, a my właśnie w tych chwilach próbujemy przestać istnieć. Będziemy to przeżywać, jak wszyscy inni, tylko w nieco inny sposób, pewnie w bardziej dotkliwy i bardziej drastyczny, kocham Cię, boję się bardzo, przyjedź do mnie, zajmij miejsce po drugiej stronie łóżka i zabierz ten strach. / nieracjonalnie
|
|
|
|