 |
Kiedy mroźny wiatr dotknął swoim podmuchem jej nagich ramion, w końcu zaczęła coś czuć.
Najpierw był szok.Potem niedowierzanie. Następnie zaprzeczenie. Aż w końcu ból. Podniosła dłoń do zaczerwienionego policzka. Przetarła oczy, tym samym mieszając kolory makijażu ze słonymi kroplami łez, tworząc całkiem nową barwę. Kolor smutku. W końcu emocje wzięły górę. Zaczęła drżeć, nie mogła przestać. Łzy samoistnie pojawiały się w kącikach niebieskich oczu, mimo że tama silnej woli próbowała je zatrzymać. Słowa krążące w jej głowie pragnęły uwolnić się w postaci krzyku. Przyłożyła dłoń do ust, próbując zdusić szloch. Najgorsze było to, że przed oczami miała wciąż ten sam obraz. Obce usta całującego jego wargi, obce palce, dotykającego jego ciała.
|
|
 |
Szkoda tylko, ze Ci prawdziwi przyjaciele odchodzą i to na dobre.
|
|
 |
Zatrzymałabym czas chociaż na chwile, porozmawiałabym o czymkolwiek, popłakała. chciałabym znowu wracać z tobą w nocy, rozmawiać, śmiać się. wiedzieć, że jesteś gdzieś tutaj, blisko. widzieć twoje "uśmiechnięte" oczy, słyszeć twój głos i czuć twój zapach. ostatnio tak miło nam się rozmawiało, jak to banalnie brzmi. wiem, ty mówiłeś o swoim życiu,a ja tego słuchałam, pomagałam ci to wszystko ułożyć. śmiałeś się ze mnie, z mojej głupoty, ale i tak to lubię. lubię gdy zawsze usmiechasz się do mnie, czasem przytulasz i mówisz koleżeńskie "kocham cie".nawet nie wiesz jakie to dla mnie ważne. nie wiesz, zresztą po co ci to wiedzieć. w końcu jesteśmy przyjaciółmi, którzy znają się tak krótko, a mają ze sobą tak dużo wspólnego. sam nawet zadałeś mi te głupie pytania. czy nie mogło być lepiej? nie, mogło być gorzej.
|
|
 |
Jedno jest pewne, ona cię kocha i ci to mówi.A ty?Zaczynasz się już kurwa nią nudzić.Chcesz z nią skończyć, coraz bardziej jej nie lubisz.Nie wiesz co zrobić bo w tym idzie sie pogubić.Złamać jej serce?I tak kruche jak kuskus.
|
|
 |
Rozkochałeś mnie w sobie, a potem omotałeś obojętnością.
|
|
 |
Każdy szept Twój to skarb …
|
|
 |
Kiedy tylko zechcesz to zatrzymam czas
Złoże u Twych stóp kolorowy świat
By zrozumieć jak bardzo kocham Cię
Przerosnę nawet siebie
Pokonam własny lęk
|
|
 |
Są takie chwile, gdy nie masz więcej sił
Są noce, gdy nie masz dokąd iść
Są słowa, co kradną życia sens
Są myśli, co mogą zabić cię
|
|
 |
Są takie miejsca, o których nie wie nikt
Są tacy ludzie, przez których płyną łzy
Są też marzenia, które nie spełnią się
I do stracenia wszystko jest...
|
|
 |
I schowam pragnienia
By nikt nie zabrał ich
Na samym serca dnie
I w każdym słodkim śnie
Gdzie mogą spełniać się
|
|
 |
Bo tutaj jest za dużo gorzkich łez
Straconych lat i pustych dni
Idealny świat z brakiem wolnych miejsc
Gdzie musi być ciemność by były sny
|
|
 |
A ja, ja mam Ciebie, cała reszta to nic.
|
|
|
|