 |
[2] Nauczył żyć w poczuciu szczęścia, i w bólu.. którego później być może było stanowczo za dużo. Nauczył mnie cierpieć i znosić to cierpienie dla czegoś, czego byłam tak bardzo pewna, czego chciałam ponad wszystko. Kiedy on myślał, że wszystko się układa, ja krwawiłam wewnątrz siebie i w rzeczywistości marzyłam tylko o tym by zaprzestać czuć. Stawał się coraz szczęśliwszy, a ja nie miałam zamiaru odbierać mu tego co go tak cieszyło. Wstawał i zasypiał z nadzieją na jeszcze lepszy dzień, kiedy to mnie zabijał czas. Nie domyślał się, a nawet jeśli to nie zrobił nic aby cokolwiek zmienić. Nie mógł zrobić. Zbyt miękkie serce i wyraźnie zbyt słabe by już wcześniej coś powiedzieć. By o coś zawalczyć. Czas upływał a wraz z nim to co mieliśmy i to co tylko ja chciałam mieć, no i my. My również traciliśmy na znaczeniu. Traciliśmy siebie, mając nadzieję, że przyszłość da nam jednak nowe szanse na to by cokolwiek zmienić. / Endoftime.
|
|
 |
Wiem że to było 4 miesiące temu ale widze was kazdego dnia i dalej nie mogę się ztym pogodzic :*
|
|
 |
Mówili jej, że będzie żałować, że to jedyna okazja, ze jesteś dla nich jak smerfetka...ona wolała uciec jak najdalej i żyć z myślą, że nie będzie musiała ich spotykać... :'(
|
|
 |
Powiedz, gdzie byśmy byli gdyby rap nas ominął.
|
|
 |
w moim innym świecie jest inna prawda
|
|
 |
w każdej niedoskonałości jest odrobina piękna
|
|
 |
Rusz dupę i idź, wątpie żeby Twoje marzenia spełniły się bez Ciebie| rastaa.zioom
|
|
 |
Małymi kroczkami zbliża się wiosna, a wraz z nią przychodzą do nas uczucia. Może tak jak ja, masz ochotę zacząć od nowa. Otworzyć się na nowo i ostrożnie od podstaw zbudować coś z czego będziesz dumny. Policzki ogrzewa poranne Słońce, a w słuchawkach leci kolejny kawałek Małpy i znów coś się zmienia. Nawet promienia Słońca, przebijające chmury sprawiają, że się uśmiechasz. Kiedy wszystko zaczyna się budzić, w Tobie też coś nabiera życia. Coś, co tkwiło tak głęboko. Coś, co wcześniej było tak nieistotne. Coś, o czym być może nawet Ty sam nie miałeś pojęcia. / Endoftime.
|
|
 |
bla bla bla bla terefere. aha, aha, tak, tak, cenię szczerość.
|
|
 |
nie jest tak jak być powinno i to już nie dla nas pora.
|
|
 |
Lepiej wziąć sznur i zawiesić go na górze, pierdole to wszystko nie che żyć już w tej naturze. Przyjdzie taki dzień że nie będę miała wyboru, zawisnę na sznurze z nogami do dołu.
|
|
 |
Mówią, że będzie dobrze, bo to nie ich problem.
|
|
|
|