 |
Wiesz nie umiem tak po prostu wyłączyć z siebie tej zimnej , bezczelnej , aroganckiej suki . Czasami powiem o kilka słów za dużo , czasem wykonam parę niepotrzebnych gestów. Niekiedy zranię bez powodu. Ale taka już jestem .Nie zmienisz mnie jak zmienia ' Dom nie do poznania ' wybacz że nie jestem panną do wytresowania . / nacpanaaa
|
|
 |
Siedziałam w barze i piłam siódmego już drinka , z każdym kolejnym łykiem zdawałam sobie sprawę że on nie wróci , nie podejdzie , nie wyrwie mi szklanki z ręki , nie powie 'odstaw to dziewczynko' i nie zabierze mnie do domu . To bolało i niszczyło od środka , dlatego wciąż z moich ust wydobywały się słowa ' Barman polej jeszcze ' / nacpanaaa
|
|
 |
Siedzieliśmy u ziomka , kiedy ktoś poruszył jego temat . 'Cicho' krzyknął Majkel i spojrzał na niego morderczym wzrokiem . Wiedziałam że chodzi o mnie 'spokojnie możecie o nim mówić ' powiedziałam. Wszyscy byli zdziwieni . ' Już jest dobrze. Pogodziłam się z jego śmiercią i z tym że już nigdy go nie zobaczę . Nie nie zapomniałam o nim i nigdy nie zapomnę . Ale nie mogę tak reagować na każde słowo o nim , nie mogę płakać co chwilę i upijać się dzień w dzień do nieprzytomności myśląc że to mi pomoże . Przez kilkanaście miesięcy tak było ale już koniec , muszę żyć dalej, ' Jeden z przyjaciół przytulił mnie mocno . ' Dasz radę siostra , dasz radę ' wyszeptał w moje włosy . ' Mam nadzieję' cicho odpowiedziałam w myślach dodając że ta nadzieja naprawdę jest bardzo słaba. / nacpanaaa
|
|
 |
Kochałam czuć jego ciepły oddech na mojej szyi . Kochałam czuć jego czuły dotyk na moim ciele . Kochałam jego słowa szeptane mi do ucha . Kochałam gesty jakie wykonywał , łobuzerski uśmiech i styl bycia . Był typem chłopaka przy którym laski traciły kontrolę . Był cały mój , mówiły to jego usta za którymi poszłabym w ogień. / nacpanaaa
|
|
 |
Środek nocy , bujam się z ziomkami po osiedlu . W jednej ręce lech , w drugiej papieros. Wbijamy na wodociągi i rozkręcamy imprezę . Kocham tą ciemność która nas otacza , kocham tą wolność która mam od dzieciaka / nacpanaaa
|
|
 |
W szkole zorganizowany był apel z okazji 11 listopada .Siedziałam z ziomkiem w samym tyle opieraliśmy się o ścianę i słuchaliśmy dobrego bitu .Kiedy nagle stanęła przed nami nauczycielka od angielskiego .Wyjęłam słuchawki z uszu ' o co biega ' zapytałam .Wtedy zaczęła się afera. Profesorka krzyczała jak oszalała .Że jak my tak możemy jest śpiewany hymn szkoły , nie mamy szacunku do niczego i do nikogo .Wydzierała się tak głośno że było ją słychać na samym początku auli , tak że wszystkie oczy skierowane były ku naszym osobom . Chciałam coś powiedzieć ale kumpel chwycił mnie za rękę .'Owszem może nasze zachowanie było trochę niepoprawne ale na pewno lepsze od pani .Bo my nikomu nie przeszkadzaliśmy a ty swoim jękami baby w ciąży przerwałaś całą uroczystość .Więc albo się uspokój albo weź coś na wstrzymanie kobieto' .Kocham te jego intelektualne wypowiedzi i tą ciętą ripostę .Kocham gdy po wszystkim siedzimy u dyrektorki a on patrzy na mnie tym słodko przepraszającym wzrokiem / nacpanaaa
|
|
 |
Myślisz że gdybyś dostała scenariusz do życia to byłoby łatwiej ? Kochanie nie każdy reżyser to Spielberg , a przecież nie jeden film okazał się dramatem / nacpanaaa
|
|
 |
Patrzyłam jak uchodzi życie z człowieka który był dla mnie
wszystkim . Widziałam i czułam jego ból. Był tak cholernie silny ,
nawet w ostatnich chwilach nie pokazał jak bardzo cierpi ,
ale jego oczy.One mówiły wszystko . Pytasz jakie to uczucie ?
To tak jakby ktoś wbijał Ci sztylet w serce , ale nie jeden ,
tysiące .Tysiące zimnych , ostrych noży które mają tylko jeden cel.
Chcą Cie zniszczyć .A najgorsze jest to że nie możesz
nic zrobić ,nie jesteś wstanie mu pomóc.
On umarł na moich rękach.Nienawidzę za to Boga i nawet nie
mów mi że mam przestać /nacpanaaa
|
|
|
|