 |
Pogodziłam się , że go tu nie ma . Pogodziłam się z tym , że zmarł , że już nie opowie mi jak to nienawidzi miłości , że po pijaku nie wpadnie do mojego pokoju i nie zrzuci mnie z łóżka mówiąc , że chce mu się spać , że nie wyniesie mnie z domu gdy będę na skraju załamania nerwowego , że nie przyniesie mi piwa kiedy będę potrzebowała się upić , że już go nie zobaczę . Pogodziłam się z tym , chyba , ale wciąż płaczę .
|
|
 |
Chciałabym , żebyś wrócił . Chciałabym , żebyś mnie przytulił , nalał wina do kieliszka i pozwolił mi wypić wszystko jednym łykiem . Chciałabym , żebyś zabrał mnie wieczorem na spacer i poprawiał mi co chwilę szalik bym nie zmarzła . Chciałabym , żebyś znów mnie pocałował , przyciągając do siebie delikatnie , moje ciało . Chciałabym , żebyś się wygłupiał i robił wszystko by zobaczyć mój uśmiech . Chciałabym , żebyś był tutaj , w tej chwili .
|
|
 |
- nie palę bo muszę, nie palę z wyboru,
palę bo daje mi to chwilę szczęścia, brzmi
to płytko, ale nie rezygnuje się ze szczęścia
choćby płytkim było.
|
|
 |
gubi się mój język między twoimi kąśnięciami,
szaleje moja krew w żyłach.
|
|
 |
najpiękniejsze wspomnienia - to one ranią najbardziej
|
|
 |
komunikaty na gadu mówiące, że jest dostępny
wcale nie pomagają mi o nim zapomnieć tym
bardziej gdy pojawiają się co pięć sekund.
|
|
 |
przy jednym spojrzeniu w oczy,
kilku odwzajemnionych uśmiechach,
zamienieniu paru słów,
minięciu się w drzwiach,
przy kasie w monopolowych,
spaleniu na spółę jednego papierosa,
łyku pepsi z jednej puszki.
już wtedy serce szkicowało,
naszą miłość.
|
|
 |
żadne z nas nie wymarze z pamięci tego, co było.
to wszystko nigdy tak po prostu się nie skończy,
bo dla siebie już zawsze w jakiś sposób będziemy wspomnieniem.
może nie jednym z najlepszych,
ale na pewno ważniejszym od pozostałych.
|
|
 |
nienawidzę go, ponieważ kocham go,
jak nigdy przedtem nie kochałam nikogo.
|
|
 |
Chciałam tylko być kochaną , czy to tak wiele ?
|
|
 |
Więc zanim odejdę z tego świata , zjem jeszcze kilkanaście tabliczek czekolady , przesunę niezdarnie po gryfie gitary , próbując stworzyć jakąś muzykę , wypalę parę paczek papierosów , wypiją kilka butelek Danielsa i postaram się , żyć chwilą i nie myśleć o przeszłości , która nie wróci i o miłości , która umarła .
|
|
|
|