|
Jesteś przyczyną, przez którą czuję się taki silny
Powodem, dla którego się trzymam.
|
|
|
Czy lubisz chodzić w deszczu?
Kiedy myślisz o miłości, czy myślisz o bólu?
|
|
|
wychodzi. Tym razem na dobre, chociaż oddałbym wszystko, by wróciła jeszcze na chwilę. Na moment. Na zawsze...//?//
|
|
|
Powinniśmy zadać sobie pytanie, czy my w ogóle do siebie pasujemy. Czy kiedykolwiek do siebie pasowaliśmy. I dlaczego nasz związek przypominał domek z kart, a nie dom o solidnych fundamentach. Czy to tylko kwestia naszych odmiennych charakterów czy czegoś jeszcze? Dlaczego tak łatwo ulegamy wpływom innych? Dlaczego tak zacięcie bronimy swoich stanowisk, choć wszyscy wokół powtarzają niczym mantrę, że się mylimy? Dlaczego między nami muszą pośredniczyć osoby trzecie?
W ciągu ostatnich dwóch lat nauczyłam się ważnej rzeczy. Że jedno "kocham" nie jest i nie powinno być lekiem na wszystko. To tylko powierzchowne słowo zaklinające rzeczywistość. Tak naprawdę zmiany muszą zacząć się od środka. Coś jak praca organiczna. W swoim postępowaniu jesteśmy kompletnie niedojrzali//selene//
|
|
|
być z sobą nie możemy. żyć bez siebie nie chcemy. kochamy się bardzo, jednocześnie tak samo nienawidząc się. //wszystkoniemasensu//
|
|
|
' hej możemy pogadać szczerze o tym czego nie ma między nami, a wszyscy widzą, że jest //wszystkoniemasensu//
|
|
|
Mógłbym z Tobą spróbować, widzę coś w Twoich oczach,
to przyciąga jak magnes, można się zakochać."
|
|
|
Mógłbym z Tobą spróbować, widzę coś w Twoich oczach,
to przyciąga jak magnes, można się zakochać."
|
|
|
To czyny, te niewinne spojrzenia czy czułe pocałunki stanowią o jej sile. To bycie blisko nadaje temu wszystkiemu sens. Miłość nie ma racjonalnych powodów by istnieć, ona po prostu jest, czy chcemy czy nie. Czasem czekamy na nią lata, ale jak się okazuje, warto czekać choćby i pięćdziesiąt jesieni by choć ta jedna była szczęśliwa.//wingspiker//
|
|
|
trzy...odliczasz.. czekasz. trzymasz tą piłkę w ręku.. czekasz.. ta chwila trwa wiecznie.. spoglądasz na trybuny. widzisz Jego. uspokajasz się. Znika cały świat.Dwa.. Jego uśmiech dodaje Ci otuchy. D.. Czekasz.. Gwizdka nie słyszysz.. Jeden.. w końcu. Podrzucasz piłkę.. Przebijasz.. Znów wygrałaś. Wygrałaś dzięki temu jedynemu wiernemu Kibicowi. Kibicowi, który jest tu dla Ciebie.. //wszystkoniemasensu//
|
|
|
Czas na nowy początek.
Czas na coś wyjątkowego.
Jeden głupi moment i kończę wszystko.
Wszystkie plany i pragnienia znikają.
Morały i najważniejsze rzeczy zmieniają się.
Wszystko się zmienia.
On wszystko zmienił.
Wzdycham widząc piłkę w jego ręce. Zamykam oczy ze strachu, nie wyobrażając sobie co on czuje. Przełykam ślinę kiedy widzę że unosi ją w górę i podrzuca wysoko. Wgniatam palce w swoje udo widząc jak wyskakuje. Boje się jego siły, która uderza w małą niebiesko-żółtą piłeczkę i przechodzi na drugą stronę boiska. Spieprzył, nic nowego. Koledzy dopingują go, ale nikt nie potrafi wpłynąć tak jak ja. Kiedy nasze oczy się spotykają, szepczę, że i tak już zwyciężył, on tylko potakuje i wraca do gry.
|
|
|
|