 |
Niestety muszę przyznać, że niektórzy nawet w HD nie wygladają atrakcyjnie.
|
|
 |
wraz z tymbarkoholiczką postanowiłyśmy , że poza naszymi kontami prywatnymi założymy wspólne , w którym będziemy razem pisać wpisy . oczywiście wpisy będą dotyczyły naszych wspólnych przeżyć . czekajcie z niecierpliwością ! : )
|
|
 |
Kolejny dzień spędzam idąc bez celu ulicą. Straszny mróz. Moje dłonie można już przyrównać do kostki lodu. Idę, a mroźny wiatr otula moją twarz, tak cicho i tak bezszelestnie. Chyba wie, że bardzo tęsknię za Jego bliskością. Mijam ludzi, wesołe całe rodziny idące z ogromnymi torbami zakupów świątecznych, z chodnika dostrzegam wesołe dzieci i ich rodziców przystrajające domy różnokolorowymi światełkami. Tak. Niedługo święta. Zbliżają się ogromnymi krokami, a ja tak po prostu idę, mam wyjebane na jakieś prezenciki, światełka i inne duperele. Kiedyś uszczęśliwiały mnie wspólne wypieki pierniczków i babeczek z moją mamą, dziś byłabym w siódmym niebie, gdybym na ośnieżonej drodze zobaczyła Jego czarne conversy. Mijam jeszcze staruszkę z mężem, idą trzymając się pod rękę i nucąc jakąś kolędę. Widać na odległość jak wiele dla siebie znaczą. Ten widok rozkleja mnie już do końca. Wróć. Bądź ze mną bo sobie nie poradzę. |imagine.me.and.you|
|
|
 |
- przecież mówił , że mu zależało. Powiedziałam resztkiem sił wydobywając niemą barwę głosu do brata. - obiecywał mi tak wiele , mieliśmy żyć długo i szczęśliwie i mieć gromadkę dzieci , a teraz tak po prostu odszedł. Powiedz , że wróci błagam . Wtulałam głowę w Jego ramiona , zostawiając na jego śnieżnobiałej bluzie czarne ślady rozmazanego tuszu. - Tak , siostra wróci. Głowa do góry. Mówił całując mnie w czoło. Na te słowa uśmiechnęłam się do niego i zasnęłam z głową na Jego kolanach. Wiedziałam jak bardzo nienawidzi tego skurwysyna , za to co mi zrobił, wiedziałam że gdy go tylko spotka to chyba go zabije , wiedziałam że chciał powiedzieć że dobrze by zrobił jakby nie wracał, ale On powiedział to co chciałam usłyszeć. Pomimo tak wielkiej nienawiści, którą pałał do tego gnojka potrafił powiedzieć to , tylko dlatego żebym się uśmiechnęła. Kocham Cię, brat. |imagine.me.and.you|
|
|
 |
Miłość jest nieprzewidywalna i nie potrafimy jej pielęgnować...
|
|
 |
siedziała w pokoju z nim. powiedział: - zrób coś dla mnie. jakąś niespodziankę. wiesz, tak na znak, że mnie kochasz. zgodziła się bez wahania, wiedziała, że dla niego zrobi wszystko. przyszedł na drugi dzień. zobaczył jej wszystkie ściany w pokoju zapisane jego imieniem. uśmiechnął się do siebie i nic więcej nie powiedział. a teraz ona, po miesiącu, patrzy z bólem na zapisane ściany, których za żadne skarby nie da się zmyć. ♥ / natczu
|
|
 |
weszła w starym, naciągniętym swetrze. w potarganych i szerokich spodniach. rozczochrane włosy, dwie różne skarpetki. okropny makijaż, podpuchnięte, czerwone oczy. - widzisz co z niej zrobiłeś? - powiedziała jedna z jej przyjaciółek do niego. on spojrzał obojętnie, wywrócił oczami i powiedział: - mam wyjebane. choć w głębi serca czuł zupełnie co innego. ♥ / natczu
|
|
 |
stała na korytarzu w szkole. on podszedł, pocałował, przytulił, mówiąc 'cześć skarbie' ona uśmiechnięta, wtuliła się w niego jeszcze mocniej. wzięli się za ręce i stali, patrząc sobie głęboko w oczy, rozmawiając o wszystkim naraz. a dziś? dziś nie potrafią nawet powiedzieć sobie cześć. krótkie spojrzenie z ogromną nienawiścią, żalem. zero porozumienia. / natczu
|
|
 |
i to uczucie, które tak boli. to uczucie, że tegorocznych świąt nie spędzimy razem. a przecież jeszcze niedawno obiecywałeś, że te będą wyjątkowe. pamiętasz? ♥ / natczu
|
|
|
|