głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika patka9594

Przepraszam za to że nie umiem już tak beztrosko usmiechać się w Twoich ramionach  przepraszam że kiedy mówisz kocham  nie odpowiadam że ja Ciebie też. Przepraszam  że kiedy mijam cię na ulicy nie potrafię na Ciebie spojrzeć i odpowiedzieć 'cześć'. Przepraszam za to że kiedy delikatnie trzymasz mnie w tali stoję i wpatruję się w Twoje adidasy  zamiast w Twoje brązowe oczy. Przepraszam   ale musisz mi to wybaczyć   bo chyba ktoś taki jak Ty niedawno rozpierdolił mi świat   który tak ciężko się skleja .   imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 2 listopada 2010

Przepraszam za to że nie umiem już tak beztrosko usmiechać się w Twoich ramionach, przepraszam że kiedy mówisz kocham, nie odpowiadam że ja Ciebie też. Przepraszam, że kiedy mijam cię na ulicy nie potrafię na Ciebie spojrzeć i odpowiedzieć 'cześć'. Przepraszam za to że kiedy delikatnie trzymasz mnie w tali stoję i wpatruję się w Twoje adidasy, zamiast w Twoje brązowe oczy. Przepraszam , ale musisz mi to wybaczyć , bo chyba ktoś taki jak Ty niedawno rozpierdolił mi świat , który tak ciężko się skleja . | imagine.me.and.you

obudził mnie o 4 nad ranem dziwny dźwięk zza okna jakbym słyszała cichą nutę mojej ulubionej piosenki.zwlokłam się z łóżka i powoli zaczęłam odsuwać roletę.z każdą sekundą słyszałam jej słowa coraz wyraźniej.otworzyłam okno i wychyliłam przez nie głowę. na białej ławce w moim ogrodzie stało małe radio  a obok na Twoich kolanach leżało 4 czerwone róże.co ci odbiło pomyślałam i z pośpiechem wybiegłam na boso na trawnik. co tu robisz o 4rano?zapytałam ze zdziwieniem. siedzę.odpowiedziałeś wpatrując się w moje iskrzące się oczy. no ale jak to? no tak..dziś jest już 4 miesiące kiedy to wytrzymałaś z takim debilem jak ja.podeszłam do ciebie z uśmiechem i siadając ci na kolana powiedziałam  jak ja Cię kocham głupku.przyciągnąłeś mnie do siebie i pocałowałeś.marzyłam żeby ta chwila się nie kończyła.  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 2 listopada 2010

obudził mnie o 4 nad ranem dziwny dźwięk zza okna,jakbym słyszała cichą nutę mojej ulubionej piosenki.zwlokłam się z łóżka i powoli zaczęłam odsuwać roletę.z każdą sekundą słyszałam jej słowa coraz wyraźniej.otworzyłam okno i wychyliłam przez nie głowę. na białej ławce w moim ogrodzie stało małe radio, a obok,na Twoich kolanach leżało 4 czerwone róże.co ci odbiło pomyślałam i z pośpiechem wybiegłam na boso na trawnik.-co tu robisz o 4rano?zapytałam ze zdziwieniem.-siedzę.odpowiedziałeś wpatrując się w moje iskrzące się oczy.-no ale jak to?-no tak..dziś jest już 4 miesiące,kiedy to wytrzymałaś z takim debilem jak ja.podeszłam do ciebie z uśmiechem i siadając ci na kolana powiedziałam -jak ja Cię kocham,głupku.przyciągnąłeś mnie do siebie i pocałowałeś.marzyłam żeby ta chwila się nie kończyła. |imagine.me.and.you

znam to uczucie kiedy serce bije ci jak oszalałe.idąc chodnikiem do domu niezdarnie potykasz się o własne nogi.wchodzisz bez słowa biegniesz do swojego pokoju kładziesz się na łóżku z telefonem w rękach  który przytulasz z uśmiechem do swojej piersi i powtarzasz 'pocałował mnie  pocałował...' niedługo po tym siadasz na balkonie i machając nogami nucisz ulubioną piosenkę  wpatrując się w Jego zdjęcie na ekranie swojej komórki. Ten stan jest cudowny. Tylko szkoda że tak kruchy i nie trwa wiecznie.   imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 2 listopada 2010

znam to uczucie kiedy serce bije ci jak oszalałe.idąc chodnikiem do domu niezdarnie potykasz się o własne nogi.wchodzisz,bez słowa biegniesz do swojego pokoju,kładziesz się na łóżku z telefonem w rękach, który przytulasz z uśmiechem do swojej piersi i powtarzasz 'pocałował mnie, pocałował...' niedługo po tym siadasz na balkonie i machając nogami nucisz ulubioną piosenkę, wpatrując się w Jego zdjęcie na ekranie swojej komórki. Ten stan jest cudowny. Tylko szkoda że tak kruchy i nie trwa wiecznie. | imagine.me.and.you

 to dziś się spotykamy o 19 00 tak? stanął uśmiechnięty w moich drzwiach.  tak tylko się przygotuję.  no to ja będę leciał. powiedziałeś całując mnie w czoło.  na razie   skarbie. powiedziałam i zamknęłam drzwi. ledwie zdążyłam od nich odejść a dźwięk dzwonka odezwał się ponownie. pewnie czegoś zapomniałeś   pomyślałam chwytając za klamkę.  przepraszam  mała ale zapomniałem Ci powiedzieć że bardzo Cię kocham. nawet nie zdążyłam odpowiedzieć że ja Ciebie też a już siedziałeś w samochodzie. zamknęłam drzwi i wzięłam do ręki telefon.  ja Ciebie też wyszeptałam do słuchawki. teraz spokojnie mogliśmy powiedzieć sobie do zobaczenia .   imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 1 listopada 2010

-to dziś się spotykamy o 19;00 tak? stanął uśmiechnięty w moich drzwiach. -tak,tylko się przygotuję. -no to ja będę leciał. powiedziałeś całując mnie w czoło. -na razie , skarbie. powiedziałam i zamknęłam drzwi. ledwie zdążyłam od nich odejść a dźwięk dzwonka odezwał się ponownie. pewnie czegoś zapomniałeś , pomyślałam chwytając za klamkę. -przepraszam, mała ale zapomniałem Ci powiedzieć że bardzo Cię kocham. nawet nie zdążyłam odpowiedzieć że ja Ciebie też a już siedziałeś w samochodzie. zamknęłam drzwi i wzięłam do ręki telefon. -ja Ciebie też wyszeptałam do słuchawki. teraz spokojnie mogliśmy powiedzieć sobie do zobaczenia . | imagine.me.and.you

Tylko Ty umiesz splatać nasze palce   kropiąc to abstrakcją .   imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 1 listopada 2010

Tylko Ty umiesz splatać nasze palce , kropiąc to abstrakcją . | imagine.me.and.you

byłam na domówce u Twojego kumpla i chyba trochę przesadziłam z piciem.postanowiłeś że nie mogę w takim stanie wracać do domu.zatroszczyłeś się o mnie i zabrałeś do swojego mieszkania.rano obudziłam się zawinięta w ciepły koc.rozejrzałam się dookoła.nigdzie cię nie było.wstałam z łóżka i podniosłam do góry żaluzje.na parapecie leżał liścik z wielkim troche koślawym sercem.'kochanie  po Twojej lewej stronie stoi kubek z gorącą kawą a dwa kroki wstecz na fotelu masz moją bluzę  bo dziś trochę przymrozek.przepraszam że cię nie odwiozę ale pilnie musiałem jechać do pracy.o 11 00 masz autobus.nie spóźnij się mała.kocham Cię.' przeczytałam uśmiechając się.ubrałam Twoją dużą bluzę przesiąkniętą Twoim nieziemskim zapachem chwyciłam kubek i siedząc na parapecie dziękowałam Bogu że Cię mam. imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 1 listopada 2010

byłam na domówce u Twojego kumpla i chyba trochę przesadziłam z piciem.postanowiłeś że nie mogę w takim stanie wracać do domu.zatroszczyłeś się o mnie i zabrałeś do swojego mieszkania.rano obudziłam się zawinięta w ciepły koc.rozejrzałam się dookoła.nigdzie cię nie było.wstałam z łóżka i podniosłam do góry żaluzje.na parapecie leżał liścik z wielkim,troche koślawym sercem.'kochanie, po Twojej lewej stronie stoi kubek z gorącą kawą,a dwa kroki wstecz na fotelu masz moją bluzę, bo dziś trochę przymrozek.przepraszam że cię nie odwiozę ale pilnie musiałem jechać do pracy.o 11;00 masz autobus.nie spóźnij się,mała.kocham Cię.' przeczytałam uśmiechając się.ubrałam Twoją dużą bluzę przesiąkniętą Twoim nieziemskim zapachem chwyciłam kubek i siedząc na parapecie,dziękowałam Bogu że Cię mam.|imagine.me.and.you

tylko Twój uśmiech   radość brązowych oczu i ciche 'kocham Cię' sprawiają że nadal kocham życie .   imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 1 listopada 2010

tylko Twój uśmiech , radość brązowych oczu i ciche 'kocham Cię' sprawiają że nadal kocham życie . | imagine.me.and.you

ten nocny skurcz serca który cię budzi o północy nie pozwalając dalej spać.te wszystkie wspomnienia które najchętniej wyrzucilibyśmy na zawsze.upadasz chcesz się podnieść płaczesz. uwierz  kurwa. naprawdę bardzo dobrze to znam.   imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 1 listopada 2010

ten nocny skurcz serca,który cię budzi o północy nie pozwalając dalej spać.te wszystkie wspomnienia,które najchętniej wyrzucilibyśmy na zawsze.upadasz,chcesz się podnieść,płaczesz. uwierz, kurwa. naprawdę bardzo dobrze to znam. | imagine.me.and.you

stałam na przejściu dla pieszych.autobus właśnie mi odjeżdżał.w myślach cały czas powtarzałam 'zielone zielone'.jest.szybkim krokiem ruszyłam na drugą stronę ulicy. ups!sorry.wpadł na mnie jakiś koleś.to byłeś Ty. nie szkodzi.powiedziałam omijając wzrokiem szerokim łukiem Twoje brązowe oczy.światło zmieniło się na czerwone a ja stałam jak wryta na środku ulicy wpatrując się w Twoje adidasy i zaciągając się Twoim zapachem. może zejdziemy.chwyciłeś mnie lekko za ramię i przeprowadziłeś wśród pipczących samochodów. wiesz dużo ostatnio myślałem o Tobie i..o Nas i..ja Cię naprawdę kocham.wiem że.. cii.nie dałam ci dokończyc zatykając twoje usta swoją ręką.patrząc ci w oczy szepnęłam  jak ja cholernie tęskniłam za tą chwilą.nawet nie zdążyłam spojrzeć ci w oczy a nasze usta same się połączyły.miałam w dupie to że stoimy na środku chodnika i patrzy się na nas pół szkoły.liczyłeś się tylko Ty. imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 1 listopada 2010

stałam na przejściu dla pieszych.autobus właśnie mi odjeżdżał.w myślach cały czas powtarzałam 'zielone,zielone'.jest.szybkim krokiem ruszyłam na drugą stronę ulicy.-ups!sorry.wpadł na mnie jakiś koleś.to byłeś Ty.-nie szkodzi.powiedziałam omijając wzrokiem szerokim łukiem Twoje brązowe oczy.światło zmieniło się na czerwone a ja stałam jak wryta na środku ulicy wpatrując się w Twoje adidasy i zaciągając się Twoim zapachem.-może zejdziemy.chwyciłeś mnie lekko za ramię i przeprowadziłeś wśród pipczących samochodów.-wiesz dużo ostatnio myślałem o Tobie i..o Nas i..ja Cię naprawdę kocham.wiem że..-cii.nie dałam ci dokończyc zatykając twoje usta swoją ręką.patrząc ci w oczy,szepnęłam -jak ja cholernie tęskniłam za tą chwilą.nawet nie zdążyłam spojrzeć ci w oczy a nasze usta same się połączyły.miałam w dupie to że stoimy na środku chodnika i patrzy się na nas pół szkoły.liczyłeś się tylko Ty.|imagine.me.and.you

nie mogłam zasnąć.postanowiłam do niego zadzwonić.chwyciłam telefon  ostatnie połączenia  połącz i czekam... ops..chyba Cię obudziłam.powiedziałam słysząc twój chrapliwy głos. to nic mała co się stało?  wiesz nie..to nic takiego tylko nie mogę zasnąć.mówiłam ze smutkiem w głosie. na trzeciej półce twojej niebieskiej szafki siedzi duży miś z białym ogromnym sercem w łapkach.widzisz? tak.to przecież od ciebie. no to teraz wstań chwyć go i połóż na nim głowę.zrobiłam tak jak kazał. a teraz a teraz co?zapytałam. a teraz to tylko słuchaj.przyłożył słuchawkę do swojej klatki piersiowej a mi oczy zaczęły się kleić.czułam jego zapach i słyszałam bicie serca.zasnęłam w mgnieniu oka.   imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 1 listopada 2010

nie mogłam zasnąć.postanowiłam do niego zadzwonić.chwyciłam telefon->ostatnie połączenia->połącz i czekam...-ops..chyba Cię obudziłam.powiedziałam,słysząc twój chrapliwy głos.-to nic mała,co się stało? -wiesz nie..to nic takiego tylko nie mogę zasnąć.mówiłam ze smutkiem w głosie.-na trzeciej półce twojej niebieskiej szafki siedzi duży miś z białym,ogromnym sercem w łapkach.widzisz?-tak.to przecież od ciebie.-no to teraz wstań chwyć go i połóż na nim głowę.zrobiłam tak jak kazał.-a teraz,a teraz co?zapytałam.-a teraz to tylko słuchaj.przyłożył słuchawkę do swojej klatki piersiowej,a mi oczy zaczęły się kleić.czułam jego zapach i słyszałam bicie serca.zasnęłam w mgnieniu oka. | imagine.me.and.you

codziennie sprawdzam telefon  czy nie przyszedł jakiś sms od ciebie. czy nie uświadomiłeś sobie  że jestem dla ciebie ważna i nikt i nic nie będzie nas rozdzielać  że zależy ci na mnie. że twoje przepraszam znowu wszystko zmieni i pozwoli  żeby było jak dawniej.   natczu

natczu dodano: 1 listopada 2010

codziennie sprawdzam telefon, czy nie przyszedł jakiś sms od ciebie. czy nie uświadomiłeś sobie, że jestem dla ciebie ważna i nikt i nic nie będzie nas rozdzielać, że zależy ci na mnie. że twoje przepraszam znowu wszystko zmieni i pozwoli, żeby było jak dawniej. / natczu

kiedy zapomnisz  a mi totalnie przejdzie  złapię cię za rękę w szkole  popatrzę ci głęboko w oczy  pocałuje cię w policzek i wykrztuszę z siebie dumnie:   dzisiaj 26. byłby rok. dostałbyś więcej gdyby między nami istniało jeszcze to uczucie  które ty nazywasz miłością  a ja od tamtego czasu przejebanym uczuciowym stanem zakochania.   natczu

natczu dodano: 1 listopada 2010

kiedy zapomnisz, a mi totalnie przejdzie, złapię cię za rękę w szkole, popatrzę ci głęboko w oczy, pocałuje cię w policzek i wykrztuszę z siebie dumnie: - dzisiaj 26. byłby rok. dostałbyś więcej gdyby między nami istniało jeszcze to uczucie, które ty nazywasz miłością, a ja od tamtego czasu przejebanym uczuciowym stanem zakochania. / natczu

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć