 |
KOCHAM GO. Tak już możecie zacząć dławić się zazdrością. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Taki banalnie zwykły on a tyle radości.
|
|
 |
znajomi uważają, że się zmieniłam. nie jestem już tą samą dziewczyną z milionem pomysłów na minutę, z wiecznie nieogarniętymi włosami i ciągłym uśmiechem na ustach. nie jestem tą dziewczyną, która siedziała na murku, paliła papierosa i robiła wszystko na spontanie, ale czy można się temu dziwić? czy nadal mam mieć banana na mordzie przez cały dzień, kiedy jakaś cząstka mnie wraz z nim odeszła z tego świata?!
|
|
 |
A serce czasem boli mnie tak mocno, że nie mogę oddychać.. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Nie mogę jeść ani spać. Tak wiem co to znaczy.. nie musisz mi mówić. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Na obecną chwilę wystarczyłby mi tylko spacer z Tobą..
|
|
 |
bo w życiu nie chodzi o to, żeby być najlepszym w każdej konkurencji. w życiu trzeba walczyć o rodzinę, miłóść i przyjaciół, bo co z tego, że będziesz milionerem z wielką willą z basenem i corocznymi wakacjami na jakiś wyspach kanaryjskich jeżeli będziesz sam jak palec, bo rodzina się od Ciebie odwróciła, żony nie masz a przyjaciele odeszli.
|
|
 |
Gdyby nie to, zniknąłby mi z oczu wreszcie płacz, a z ust kurwa mać, kurwa mać i kurwa mać. [ HuczuHucz ]
|
|
 |
Nasze grzeszne, nagie ciała ogrzewały pojedyncze promienie słońca, a ja czułam jak nasze dłonie splecione ze sobą tworzyły jedność. Uwielbiałam ten stan, kiedy miłość łączyła nas w jeden organizm tak ściśle, że nie byłam w stanie powiedzieć gdzie zaczynasz się Ty, a gdzie kończę się ja.
|
|
 |
Zjawił się ktoś, kto pokochał mnie taką, jak jestem. Zaakceptował moje wady i nawyki. Zjawił się ktoś, kto powiedział, że jestem najpiękniejszym cudem świata. Powiedział, że mnie kocha ponad wszystko. Zjawił się ktoś, kto stwierdził, że nie może żyć beze mnie. Stwierdził, że jestem idealna. Zjawił się ktoś, kogo pokochałam całym sercem.
|
|
 |
Tylko on potrafił zrozumieć jej podejście do świata. Tylko on nie pytał dlaczego śpi w dwóch różnych skarpetkach. Tylko on nie próbował pocieszać gdy było źle. Dawał jej swobodę do wypłakania się, bo wiedział, że później będzie jej lepiej. Tylko on bez słowa zanosił ją do sypialni, kiedy po imprezie nie była w stanie dotrzeć tam sama. To właśnie on każdego ranka czekał na nią z kubkiem kakao. To on bez żadnych sprzeciwów oglądał z nią denne komedie romantyczne. To on podczas ulewy zabierał jej parasol i kazał gonić się po deszczu. To on z wredną miną pytał "Jak tam na dole", wiedząc, że nienawidzi swojego wzrostu. Tylko on nie robił jej wyrzutów. A gdy go zabrakło jej świat się zawalił. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|