|
To jaką widzisz mnie na co dzień, to tylko pozory. Odwiedź mnie w weekend, albo wieczorem kiedy jestem sama. Nie poznasz mnie, uwierz. Uśmiechu już nie ma, miły głos zmienia się na krzyk cierpiącej duszy, wtedy wieczorami wszystko jest inne. Gdybyś tylko chciał zobaczyłbyś że od zawsze jest coś nie tak, wystarczy tylko spojrzeć w oczy, one nigdy nie kłamią. Przepełnione smutkiem od lat.../somefeelings
|
|
|
Koniec końców nie chcę pozytywnych wspomnień, bo zostawiają mi w głowie Twój fałszywy portret.
|
|
|
Umiem zawodzić, kochać i wiele jeszcze...
|
|
|
Jeśli miłośc jest człowiekiem, chodzi mi o Ciebie.
|
|
|
serce przebija się przez skórę. Tak bardzo chce porozmawiać. Cholernie boli / i.need.you
|
|
|
Cholerna cisza. Powoli zaczynałam przez nią wariować. Dławiłam się nią. Byłam bezbronna, a ona owijała się wokół mojej szyi i po cichutku dusiła, współpracując z miłością.
|
|
|
Przytul mnie tak, abym zapomniała o wszystkich złych rzeczach, które mi wyrządziłeś
|
|
|
Kiedy tracisz nadzieję, nie dbasz o resztę
|
|
|
"...Wyrzucam potok słów, morze bzdur- potok słów co nie znaczą nic już(...)"
|
|
|
" każdy z nich na zdrowy rozsądek chory ..."
|
|
|
Nie wierzę już w to, że przyszłość może być lepsza. Nie wierzę, że szczęście jeszcze kiedykolwiek mnie odnajdzie. Nie wierzę w to, że jeszcze mogłabym być tą dawną dziewczyną. Nie wierzę, że dam sobie sama radę, bez Ciebie. Po prostu nie wierzę. / somefeelings
|
|
|
Pokazałeś swoją prawdziwą twarz. Nigdy takiego Cię nie znałam i nie chciałam znać. Byłeś tak bezwzględny i okrutny. Obojętny na łzy. Nie ma Cię. Tęsknię, mimo to. Czekam, nadal czekam, aż przyjdziesz i przytulisz mnie do siebie jednocześnie błagając o wybaczenie. Ciężko tak żyć bez Ciebie, boję się że już nigdy przy mnie nie będziesz. / somefeelings
|
|
|
|