 |
Myślisz że będzie taki moment że usiądziesz wieczorem i pomyślisz " ona jest mi zupełnie obojętna" ? Czy jednak zawsze będę zajmowała jakąś małą część na dnie twojego serducha?
|
|
 |
Za każdym razem wzbudzasz we mnie wyrzuty sumienia, a ja sam staram się o tym zapomnieć.Chce czegoś ale się boję, walczę sama z sobą.
|
|
 |
W desperackim poszukiwaniu bliskości i czułości bardzo łatwo wpaść w nieodpowiednie ramiona.Szuka się kogoś na zastępstwo, prawda? Ale w każdej napotkanej osobie czegoś ci zawsze brakuje, nie znajdziesz tej osoby w kimś innym.
|
|
 |
Żadna rozmowa poprostu się stęskniłam, chyba że masz coś na sumieniu?
|
|
 |
Myślałam nad tym wszystkim troche, i doszłam do wniosku że trzeba się spotkac, wydaje mi się że mamy o czym rozmawiać itd.
|
|
 |
Wiem jakie to jest dziwne uczucie, też nie wiedziałam jak się zachować,co mówić itd myśli milion i setki wspomnień w jednej chwili, ja za tobą szłam już dłuższą chwilę ale się zastanawiałam czy się odezwać, gdybyś był sam poszłabym z tobą... Co pomogła przeżyć stało się coś czy chodzi ci o nas?
|
|
 |
W jaki sposób mam ci pomóc? To że zmienia mi się życie to poprostu mówiłam tak bo nie wiedziałam co gadać bo nie byłeś sam. A twoje życie w jaki sposób się zmienia ? Nie pij alkoholu ;) albo nie pal nie wiem czego ;;)
|
|
 |
Zawsze kiedy ułoże sobie jakoś moje życie, ty się pojawiasz niespodziewanie i wywraczasz je znów do góry nogami. Zdziwiłeś się trochę jak mnie zobaczyłeś? Nie chciałam tego ci mówić ale powiedz mi co ty odpierdalasz ? Dobrze wiesz co mam na myśli! Znam cię trochę ?!
|
|
 |
Nie wracaj już nigdy,nie staraj się by złapać znów kontakt. Dajmy sobie że sobą spokój. Cierpienie i tęsknota to wystarczająca kara,nie komplikujmy tego bardziej. Żyj po swojemu, uśmiechaj się chwytaj dzień. Nie wracajmy do przeszłości,jesteśmy zamkniętym rozdzialem i to już naprawdę koniec. Żyjmy tak jakby nigdy nic się nie wydarzyło. Jakby nas nie było,a uczucia z czasem znikną. Zapomnimy,że cokolwiek nas łączyło. Nie chce już tkwić w tym,cierpienie mnie zabija,wyzzera od środka. Jeśli chce być jeszcze szczęśliwa i jakoś żyć muszę iść w przód. Bez Ciebie,sama. Nas już nie ma,nic już nie jest ważne.jestesmy obcy dla siebie,nie łączy nas już nic rozumiesz?
|
|
 |
Wszystko tak cholernie przypomina mi Ciebie, mimo że Ciebie tu nie ma to wszędzie Cię zauważam. Powoli popadam w obłęd,psychicznie już nie wytrzymuje. Nie odnajduje się w rzeczywistosci,naprawdę bez Ciebie to cholernie trudne. Nie podejrzewałam że tak ciężko będzie pogodzić się z twoim odejściem. Tak bardzo sobie nie radzę że upadam na samą glebę i nie mam sił by wstać. Muzyka już nie koi ran,nie zasklepia cierpienia. Konkretnie się poddałam i już nie walczę o siebie,o to popaprane zycie. Wraz z twoim odejściem umarło wszystko co szczęśliwe. Jestem nieszczęśliwa i nie umiem się pozbierać. Potrzebuje czasu,bardzo dużo czasu by stanąć na nogi,nie chce już kochać. Nie chce miłości. Chce tylko by wszystko wróciło na swoje miejsce,bym nie pamiętała,że kiedykolwiek tu byłeś, istniałeś.
|
|
 |
Już nigdy nie będziesz tym jedynym,nie będziesz miłością mojego życia. Mimo że nadal Cię Kocham,to już nigdy nie pozwolę byś był obecny w moim życiu i sercu.
|
|
|
|