 |
moim marzeniem jest być jego bluzą, którą ubierałby chociaż raz w tygodniu, wtulał się w nią. chciałabym obserwować co robi, być przy nim - zawsze. / nonmenefregauncazzo
|
|
 |
Zamiast być zwykłą panienką lekkich obyczajów i kopią drugiej osoby popracuj nad wizerunkiem dziewczynko. Plastikowość nie jest w modzie, a zazwyczaj ludziom szkodzi. Zrozum wreszcie, że ten ''blond'' , na który farbujesz swoje włosy to żółty. Nie bądź Barbie.
|
|
 |
skasowałam wszystkie Twoje wiadomości, skasowałam wszystkie Twoje sms-y, a świat istniał dalej, dalej oddychałam, i dalej biło mi serce..
|
|
 |
będę chodzić w swoich ulubionych szerokich dresach, w koszulce stoprocent z napisem ' pierdol się ' i robić balony z gumy. też umiem mieć całkowicie wyjebane.
|
|
 |
boję się każdego kolejnego dnia, bo nie wiem z jakim upokorzeniem znów przyjdzie mi się zmierzyć. wszystko się wali, nic się nie układa. z minuty na minutę wzbiera się we mnie rozpacz. tak bardzo potrzebuję prawdziwej miłości ale nikt nie jest w stanie mi jej dać.
|
|
 |
i teraz, po półtorarocznym wypłakiwaniu się w poduszkę, zamykaniu się w pokoju na całe dnie i piciu do upadłego mam odwagę powiedzieć Ci prosto w twarz, że jesteś zwykłym frajerem i nie było warto zawracać sobie Tobą głowy.
|
|
 |
jeżeli wolisz dziwki , to ta kurwa jest dla ciebie w sam raz.
|
|
 |
Gdy przypadkiem spotkam Cię na imprezie z piwem w ręku, podejdę ze swoim, uderzę w Twoje i wzniosę toast za frajerów!
|
|
 |
Nie zakochała się w chłopaku z plakatu, ze snu. Czy z własnej wyobraźni. Zakochała się w chłopaku który istnieje. Ale to też było bez sensu.
|
|
 |
wstała z zimnego krawężnika i obiecała sobie, że od teraz będzie szczęśliwa. wbrew swojemu zranionemu sercu, a przede wszystkim wbrew JEMU. poszła do niego. nie zważała na swoje podpuchnięte powieki czy rozmazany tusz. kiedy otworzył jej drzwi i uśmiechnął się szyderczo, plunęła mu prosto w twarz, odwróciła się i odeszła. teraz mogła zacząć nowy rozdział w swoim życiu .
|
|
 |
Nie urodziłam się jako wredna suka, kiedyś byłam całkiem sympatyczna, ale ludzie dali mi powody, abym się zmieniła .
|
|
 |
Ciężko mi opisać słowami, jak mglista wydaje mi się moja przyszłość. Jest jak długi korytarz, w którym ktoś pogasił światła i pozamykał drzwi. Znajdują się w niej tylko małe punkciki. Tymi punkcikami są momenty z życia innych ludzi. To nie jest coś, dla czego warto byłoby wstawać każdego dnia z łóżka, ubierać się, jeść i rozmawiać. Coś na czym mogłabym się oprzeć. . .
|
|
|
|