 |
Król się bawił w złotym płaszczu
Minął czas dom pérignon
|
|
 |
Wmawiałam sobie Bóg nie może być przy wszystkich naraz
|
|
 |
Młode lata, rodzice, tranzyt chowała babcia
Dziadek lubił wypić, nie mała w nim oparcia
Pamiętam raz w miesiącu smak chleba z baleronem
Jej uśmiechniętą twarz, gdy wołałem pod balkonem
Pusty dom wieczorem, zmęczony po szkole
Odrabiałem lekcje, odgrzewałem sobie obiad
Anioł Stróż podpowiadał mi:
Idź w swoja stronę
Nie udało się żyć tak, by niczego nie żałować
|
|
 |
Bo każda gwiazda na niebie miała jego twarz...
|
|
 |
Wspomnienia tańczą wokół nas na linie
A myśli ciągle walczą, by przetrwać tę godzinę
Minie niewiadome, to niewarte troski
Choć dobrze wiesz, że najmocniej w łeb dostajesz od miłości
|
|
 |
Są takie miejsca, gdzie łatwiej myśli zebrać
Tam możesz śnić o jutrze lub z "wczoraj" się pożegnać
Tam możesz wszystko, wiesz, że nie możesz przegrać
Gdy wieczność jest świadkiem, trzeba wierzyć, a nie żebrać
|
|
 |
Najgłupszą rzeczą jaką można komuś ofiarować w życiu, to ofiarować mu drugą szansę.
|
|
 |
Pozostanę nawet, gdy już nie będę Twoja i będziesz mój, choć nie będę Cię miała.
|
|
 |
Nigdy nie jest za późno na przeprosiny, czasami jest tylko za późno żeby wybaczyc.
|
|
 |
Każda chwila z Tobą ma jedną wadę- za szybko się kończy.
|
|
 |
London Grammar - Nightcall
|
|
|
|