 |
Puste oczy, na twarzach maski
w pędzie za hajsem gubią życia sens
W pajęczynie codzienności z obawy przed nieznanym
odbijany od kalki kolejny dzień
żyją szybko wszystko obojętne jak umrą
rzeczywistość wtłacza truciznę do żył
pewna jest tylko śmierć, niepewne jutro
by zerwać łańcuchy monotonii brak sił
|
|
 |
Nie śpiesz się z tym odejściem, nie
Bo nigdy nie starałem się dla nikogo tak wcześniej
|
|
 |
"Nie szukaj mnie, nie trzeba.
Gdy jestem - nie dostrzegasz.
Gdy znikam - łzy wylewasz.
A mnie nie ma.
|
|
 |
''A ja sądziłem: minie, przejdzie, że jakoś ból wypielę. A Ty mi ciągle z dna pamięci wypływasz jak topielec.''
|
|
 |
Principles of lust ~ Enigma
|
|
 |
Kocham Cię choć wcale nie mam już marzeń
Kocham Cię chociaż dawno już nie znam bajek
Scarlett umiera, ale Graphite zostaje
Kocham gdy cicho gra ktoś na fortepianie
|
|
 |
"Ponieważ żyli prawem wilka, historia o nich głucho milczy..."
|
|
 |
Ja nie jadam z kurestwem, a więc odejdź od stołu
Mam tu kurwa dla ciebie słowa ciężkie jak ołów
|
|
 |
''Ludzie myślą, że chorzy stają się dzielni - nie prawda. To tak jakby Cię prześladowano, za chwilę możesz zginąć.''
|
|
 |
Chce się tobą uchlać
Olejmy konsekwencje kurwa
Jest dziś nie ma jutra
|
|
 |
Te uczucia nietrwałe i dlatego tak cenne
Tylko szkoda, że nasze serca nie są wymienne
Możesz spać z moim wrogiem, spuszczaj wzrok, gdy mnie mijasz
Baw się dobrze dziewczyno, aż ci spłynie makijaż
|
|
 |
nieustannie wypalając do cna mrok
na ślepo marnowaliśmy każdy dzień.
Już dobrze wiem, gdzie nie szukać Cię
jesteś jak rysa na szkle, moje sny o zwycięstwie
Nieważne co dzisiaj zaśpiewasz mi
i tak na sen nigdy już nic nie wezmę.
|
|
|
|