 |
|
Najmocniej kochają serca, które najbardziej cierpiały .
|
|
 |
|
Czasem chciałabym umieć być suką , wszystko, co było puścić z dymem, pierdolić cały ten sentyment .
|
|
 |
|
nie możemy wypłakać tego bólu .
|
|
 |
|
Kruchość Twojego uczucia oziębiła moje serce. Już chyba nikt nie będzie w stanie go rozgrzać i przywrócić normalnych zasad funkcjonowania. Już chyba nikt nie zastąpi miejsca zarezerwowanego wyłącznie dla Ciebie.
|
|
 |
|
Tak bardzo chciałabym zobaczyć , jak znowu się do mnie uśmiechasz .
|
|
 |
|
Chciałabym rozbudzić w Tobie tamte uczucia które wygasły .
|
|
 |
|
i wiesz, w pewnym momencie myśli gubią tempo, w pamięć uderzają wspomnienia z chwil, w których wszystko czego pragnęłaś było jakby na wyciągnięcie dłoni, przeszłość i związany z nią całokształt powraca. po raz kolejny przez wyobraźnie przewija się jego uśmiech, tak wciąż nieustannie idealny, on będący gdzieś obok, ujmuje twoją dłoń w swej, przytrzymuje z całej siły przy sobie, a ty opierając się o jego klatę piersiową, z szeptem obietnic i jego delikatnym oddechem na ustach, zasypiasz. / endoftime.
|
|
 |
|
pamiętam tamto zimowe popołudnie, kiedy podając mu dłoń przedstawiłam się i z uśmiechem na twarzy odeszłam na bok, widziałam kątem oka jak patrzy, jak swoim spojrzeniem próbuje jakby przywołać do siebie. po chwili z papierosem w ręku stał już obok, odważając się złamać barierę nieznania się każdym swoim słowem powodował uśmiech, chociaż przecież tak naprawdę znaliśmy się parę godzin, czułam, że jest coś, tak wspólnego, co łączy każdą z dusz. kilka miesięcy później, to z jego uśmiechem przy swoich ustach budziłam się każdego dnia, z jego cichym szeptem w głośnikach telefonu zasypiałam. to właśnie On, nawet ten minimalny ból usiłował dzielić na pół, przy okazji biorąc w ręce odpowiedzialność za moje życie, nigdy nie pocieszał słowami, zawsze doskonale wiedział, że są nieistotne, tutaj wręcz nieważne, wystarczał jeden ruch. przyciągał do siebie i przytulając, likwidował strach przeszywający źrenice, momentami czując jego bicie serca przy swoim, ożywiał wszystko od wewnątrz. / endoftime
|
|
 |
|
Oddaje ci mą duszę , a z nią ma miłość bez granic ,
Będę cie na zawsze kochała i nie zmienię zdania za nic
to uczucie we mnie płonie i nigdy nie przestanie
na zawsze w moim sercu .
Tylko ty Kochanie !
|
|
 |
|
Już zapomniałam , jak to jest płakać ze szczęścia . Bliższy jest mi ten płacz z bezsilności .
|
|
 |
|
Wielu ludzi płacze wieczorami, intensywnie myśląc o tym , co ich boli, co nie pozwala zasnąć. Płaczą bo myślą, że w ciemności nikt nie zobaczy ich łez .
|
|
 |
|
już mnie nie obchodzisz , nie kocham cie ... - dobra żartowałam ; / / chill.out .
|
|
|
|