 |
jak możesz obiecywać mi "zawsze"
skoro nie potrafisz nawet dać mi "dzisiaj"?
|
|
 |
Spotkali się nagle i przez przypadek ,
a okazało się , że czekali na siebie całe życie
|
|
 |
Jestem zazdrosna o każdą dziewczynę,
którą kiedykolwiek przytuliłeś,
bo przez jeden moment miała w ramionach cały mój świat
|
|
 |
czekam na nowy początek, który stworzymy już razem
|
|
 |
dziewczyna zobaczyła spadającą gwiazdę.
dziewczyna: proszę, niech on będzie szczęśliwy do końca swojego życia
gwiazda: daj mi jakiś powód, dlaczego miałabym spełnić twoje życzenie
dziewczyna: kocham go
gwiazda: więc czemu nie zażyczysz sobie by z powrotem cię pokochał?
dziewczyna: bo nie chcę dostawać jego miłości z życzenia
|
|
 |
nikt nie będzie mnie kochał lepiej. nikt nie sprawi, że poczuję się lepiej.
Ty robisz to idealnie. jak nikt
|
|
 |
nazwij mnie 'byciem za daleko',
bo nic innego
niż odległość
nie umiem
|
|
 |
Słów w głowie całe mnóstwo,a faktycznie całkiem pusto
Tęsknota rozrywa me serce, Kochanie jak długo jeszcze?
Mała łezka słonej wody, płynie po policzku znów
Niby wracam tam myślami, a naprawdę jestem tu
Jeszcze jedna kropla spłynie, a ucieknę razem z nią..
|
|
 |
Z każdym dniem chyba coraz mniej wiem,
coraz mniej czuję, bardziej boję się
Boje się, że nie spojrzysz już na mnie tak samo,
że odepchniesz mnie kiedyś na bok
|
|
 |
Nie wiem czy mi wystarczy sił,
na te kolejne samotne dni
Za oknem deszcz, w sercu żal
skąd ja go mam?
Nie wiem czy mi wystarczy sił,
na te kolejne łzy
Łzy tak wielkiej miłości,
co tyle już w sercu gości
Nie wiem czy mi wystarczy sił,
by tak daleko od Ciebie być
Choć mam Cię co dzień w szklanym ekranie,
miłość nie może mieć takich granic
Nie wiem czy Tobie wystarczy sił,
by być szczęśliwym, gdy tak mijają dni
Serca nakarmy słodkim wspomnieniem,
by piękne dni nie poszły w zapomnienie...
|
|
 |
Zabrałam nadzieję i wiarę w miłość,
w słowo kocham które między nami żyło
Teraz to ja mogę być tą przegraną
płakać z bólu wieczorem i rano
Najbardziej boję się samotności,
z daleka od Twoich oczu bliskości
Boję się tej pustki po Tobie,
bo wiem, że bardziej już kochać nie mogę
|
|
 |
Nie znałeś mych zalet ani słabości,
nie oceniałeś, oddalałeś me troski
Pociągała mnie ta bezinteresowność
tak bardzo pragnęłam Cię wtedy dotknąć
Dziś trudno komuś zaufać,
nie łatwo odnaleźć bratniego ducha
Mi się to jednak udało,
i pragnę, by to zaufanie między nami trwało
|
|
|
|