czasem lubię tak zniknąć, na kilka dni. przestać istnieć, martwić się, zerwać kontakt z rzeczywistością. siedzę wtedy w domu, w kącie, sama z własnymi myślami. i zastanawiam się... nad tym całym bezsensem, który tkwi wokół mnie. dlaczego nie umiem racjonalnie działać pod presją? myślę, że nie potrafię radzić sobie z uczuciami. gubię się. tracę orientację w terenie, w danej sytuacji i wtedy uciekam, bo... dobrze uciekam.
|