 |
|
Dziś sam bym ludzkości gardło poderżnął
Ale ogarnęła mnie obojętność
|
|
 |
|
Nie czuć strachu, nie pożądać co cudze
Kochać, a światu nie kłaniać się już w ogóle
|
|
 |
|
Każdy dzień jest idealny by odrzucić,
musisz odsunąć ludzi z którymi nie chcesz się budzić,
|
|
 |
|
Życie nie obchodziło się ze mną delikatnie. Rzadko kto głaskał po główce i mówił, że jestem dokładnie taka, jaka mam być. Zawsze jakieś niedoścignione wyobrażenia na mój temat. Dzisiaj wiem, że nikt nie byłby w stanie ich spełnić będąc równocześnie wolnym człowiekiem. Dlatego właśnie teraz taka jestem. Świat mnie wychował i wyrosłam na kogoś, kto na cios reaguję ciosem. I dobrze, bardzo dobrze. Nie zniosłabym być słabą./esperer
|
|
 |
|
Często ludzie będą próbować zawrócić Cię z drogi, w obawie, że zajdziesz dalej od nich. Wtedy właśnie musisz odwrócić się do nich plecami i iść. Nieważne czy sam czy z kimś. Nigdy się nie zatrzymuj, bo to nic innego jak cofanie./esperer
|
|
 |
|
Zobaczysz, w Twoim życiu dojdzie do momentu, kiedy naprawdę uświadomisz sobie, że jesteś osobną istotą. Nie należysz do mamy, taty, rodzeństwa, reszty rodziny. Nie jesteś przyjaciół czy ukochanej osoby. Spojrzysz na wszystko inaczej, bo oto zdasz sobie sprawę, że ponosisz wszystkie konsekwencje swoich wyborów. Nikt Ci nie pomoże, bo przecież możesz liczyć tylko na siebie. Czasami trzeba się odwrócić od osób, które na siłę chcą nas kształtować, a Ty w końcu się buntujesz. Przecież już wiesz, że zaczęło się Twoje życie i to Ty musisz coś z nim zrobić./esperer
|
|
 |
|
Otwórz oczy na ten świat.
Otwórz umysł, weź się w garść, zobacz ile jesteś watr.
Bądź bracie silny, tutaj czy tam jeszcze spełni się plan.
|
|
 |
|
Doceń propagandę z serca wyjętą prawdę
lub spierdalaj na drzewo i naśladuj pandę
|
|
 |
|
Na pohybel wszystkim tym co se szydzą i nie wierzą
wiara jednak czyni cuda lecz oni o tym nie wiedzą
|
|
 |
|
Nie pytaj nigdy więcej czy Razem czy osobno
szybko pogoniony ten co chciał splamić nasze godło
|
|
 |
|
popatrz mi w oczy , zobaczysz tam prawdę
cierpiałam już tyle , Ty zdechł byś na starcie..
|
|
 |
|
Razem nie osobno przejdziemy każde bagno
nawet nie chce wiedzieć ilu już odpadło
odpadło nic tu nie poradzę
stare dobre czasy a my dalej razem
z większym bagażem , sukcesów , porażek
urazów i pragnień w rodzinnym klimacie
co było to było u bliskich mam wsparcie
serducho wypełniam miłością nie fałszem
RAZEM z braćmi o lepsze jutro walczę
nienawiść pierdolę zemstę tym bardziej
|
|
|
|