 |
nie nauczyłem jej niczego więcej prócz bycia suką.
|
|
 |
i chyba jest ciemno i chyba miała tu ze mną być.
|
|
 |
To jedna z tych dat, w których czuję jak tęsknota przeszywa moje zamarznięte serce, a wszystkie dawne złudzenia doskwierają jakby bardziej. W pamięci przewracam obrazy wspomnień, wyjętych niczym wprost z kadru i staram się uciszyć serce, które uderza o moją klatkę piersiową, by jedyne co zrobić, to pobudzić ból. To właśnie dziś nie umiem wyrzec się nadziei, że mimo wszystko nadal pamiętasz.. W dniu kiedy to, obchodzę kolejną rocznicę dni, w których Twojej obecności już nie czuję..
|
|
 |
im większe szczęście, tym mniej należy mu ufać.
|
|
 |
Kochała go. Mocniej niż na początku. Mocniej niż ktokolwiek inny.
|
|
 |
Ostatni rok dał mi wiarę wiesz, daję Ci słowo
Uwierzyłem w to że żeby być kimś, trzeba być sobą ;D b.r.o - wiem wiem wiem ;D
|
|
 |
- to była miłość od pierwszego wejrzenia !
- chyba od pierwszego włożenia .
|
|
 |
Mam zły dzień
od paru dni.
|
|
 |
Jestem masochistą na odwyku. Wciąż uczę się żyć bez bólu, i chociaż słowa grzęzną czasem w obolałym gardle, daję radę. Od nowa uczę się życia, zaczęłam swobodniej oddychać i choćbym miała się tym zachłysnąć, nie żałuję.
|
|
 |
Proszę tylko, nie skrzywdź mnie. Nie kłam, że zaopiekujesz się moim sercem, jeśli masz zamiar po niedługim czasie, niby przez przypadek, upuścić je ze swoich dłoni. Już zbyt wiele razy musiałam zbierać jego okruchy z podłogi, i godzinami klejąc w samotności, składać w jedną całość.
|
|
 |
Te wspomnienia należały wyłącznie do mnie. Nauczyłam się bowiem, że pewne rzeczy należy zachować tylko dla siebie .
|
|
 |
Nie szukaj we mnie uczuć. Moje serce to dwie komory i dwa przedsionki, tętnice i żyły. Zniszczone, z wadą, ledwo bijące i wspomagane przez stertę tabletek. Moje serce to mięsień, nie wypełniony żadnym uczuciem. Dziś jest już wręcz kamieniem. Życie zrobiło z niego zwykłą skałę, twardą i ciężką, zupełnie obojętną.
|
|
|
|