|
zasada życia: nie przywiązuj się do rzeczy, miejsc i ludzi.
|
|
|
powiedział, że to koniec - odchodzi. zaczęłam się głośno śmiać, pomyślałam ze to jakiś głupi, pieprzony żart. jednak on był poważny. zamilkłam. odruchowo tona łez poleciała mi po policzkach, czułam jak moje serce cholernie piecze. ale nie, przecież muszę być silna, nie mogę się załamać. powiedziałam, że wszystko w porządku i szybko zapomnę.. pobiegłam do domu, choć ledwo stałam na nogach, ale nie mogłam się poddać, nikt nie mógł poznać po mnie smutku. wytarłam łzy. niepotrzebnie, kolejna partia wylała się z moich oczy w niespełna sekundę. nie potrafiłam nad sobą zapanować. skulona usiadłam na krawężniku krzycząc, czemu to właśnie ja straciłam swój najsłodszy narkotyk. otępiona,zalana łzami, spuchnięta- nie podniosłam się już nigdy z tego jebanego dołu.. ;c
|
|
|
-kochasz go nadal prawda? -skąd Ci to przyszło do głowy?! -widzę, wciąż gdy słyszysz jego imię błyszcza ci się oczy, uśmiechasz się tak specyficznie i nabierasz rumieńców -to wspomnienia. ale tak kocham go..
|
|
|
TY jesteś narkotykiem a JA ćpunem, który nie wytrzyma dnia bez kolejnej dawki..
|
|
|
miłość jaką darzę tego skurwysyna jest zbyt silna.
|
|
|
To był jeden z tych dni ,kiedy budził ją ból..Nie wiadomo co ją bolało i dlaczego.To jeden z tych dni, kiedy chciało jej się płakać,choć nie wiedziała dlaczego. To był jeden z tych dni, kiedy ze słuchawkami w uszach,w rozciągniętym dresie, za dużej bluzie i wełnianych skarpetkach siedziała na parapecie zwinięta w koc. Patrząc godzinami przez okno. Tak bez powodu. To był jeden z tych dni ,kiedy nie ogarniała swojego życia... Jeden z tych dni kiedy było jej źle .Po prostu było jej źle tak bez przyczyny .
|
|
|
nadchodzi dzień, kiedy robisz makijaż tylko dlatego, że jest on zdecydowanie najmocniejszym argumentem na to, aby powstrzymać się przed płaczem.
|
|
|
nasze zdjęcie skleję i powieszę w ramce czas stracony w walce ucieka przez palce po co nam w szklance wody kolejna burza wiem każda róża ma kolce, wiem ja się pocę z nerwów w noce samotne liczę powody kłótni co są mało istotne.
|
|
|
następnym razem. nie będzie następnego razu chociaż wiem, że to tylko kłamstwa. kurwa, jeśli on znów spróbuje odejść przywiążę go do łóżka i podpalę dom.
|
|
|
wiem nieraz zawiodłam chuj ze każdy tak robi patrząc ludziom na ręce wypierdolisz się o nogi.
|
|
|
wiem ze czasem bardzo trudno mnie kochać, ale chyba łatwo zobaczyć miłość w moich oczach
|
|
|
w gore wódka! dzisiaj balujemy tak jakby miało nie być jutra.
|
|
|
|