 |
Najbardziej przeraża mnie fakt, że kiedyś przestanę Cię widywać. Że wraz z końcem edukacji w jednej szkole nasze drogi się rozejdą i już nigdy w życiu nie zobaczę Twoich czekoladowych oczu. I tu pojawia się strach, paniczny lęk, że kiedyś nie będę w stanie odtworzyć w myślach barwy Twego głosu, blasku Twoich oczu, ciepła Twoich ust. Dlatego codziennie starannie przywołuję wszystkie wspomnienia. Nic jednak nie poradzę na to, że z czasem wszystko blaknie.. Kiedyś Cię zapomnę, jest to nieuniknione a jednak boję się tego najbardziej na świecie.
|
|
 |
Ale czasu nie da się cofnąć. I faktów nie da się wymazać. I tych kilku wersów nie da się zapomnieć. Nieodwzajemnienie, bo jak to nazwać inaczej. Dobrze nazwane. Po prostu. I tyle. Nieodwzajemnienie. Nie trzeba nic więcej. Żadnych słów. To mówi samo za siebie.
|
|
 |
w jej zapłakanych oczach wygasała już nawet ta urojona, tląca się ostatkiem sił nadzieja..
|
|
 |
Była zmęczona wtulaniem się w poduszki, sięganiem po koc, kiedy pragnęła ciepła i przeżywaniem romantycznych chwil wyłącznie w snach. Nużyło ją oczekiwanie na koniec każdego dnia, żeby mogła obudzić się następnego poranka z nadzieją, że ten dzień będzie lepszy, milszy, lżejszy, chociaż nigdy nie był..
|
|
 |
Nienawidzę Cię! Po prostu Cię nienawidzę! Za to, że Cie poznałam, pokochałam. Za to, że dałeś mi nadzieję chodź wiedziałeś, że nic z tego nie będzie. Za to, że mnie okłamywałeś i za to, że tak naprawdę mnie nie kochałeś. I w cholerę tych rzeczy za które Cię nienawidzę!
|
|
 |
A teraz wstań, zrób najlepszy makijaż jaki potrafisz i nie waż się pokazać nikomu, że coś rozpierdala cię od środka ..
|
|
 |
Nie pytając o nic. Wkradł się w moje serce, mimo że klucz do niego nosiłam przy sobie. Zajął tam całe miejsce i nie wpuszcza więcej nikogo. Zapanował nim, a ja nie umiem go stamtąd wyrzucic. A może nie chce? Może moje serce samo go wpuściło i pokochało, a ja muszę się z tym pogodzic?
|
|
 |
pewnie w tej chwili 857346 ludzi na świecie, ucieka przed czymś, panicznie się tego bojąc.. 747456 ludzi, płacze przez wspomnienia.. 388948 jest chora na miłość, a ja, wyłożyłam nogi na biurko, otworzyłam jabłkowego tymbarka i na wszystko mam wyjebane..
|
|
 |
-Patrząc w jego oczy widziałam tą cholerną miłośc, gdy na mnie spoglądał. -Nie widziałaś. Chciałaś widzieć..
|
|
 |
Otwieram powoli kolejny rozdział mojego życia, jednocześnie nie zamykając poprzedniego...
|
|
 |
nienawidzę Cię! -krzyczała patrząc w lustro
|
|
 |
i odeszła... powiedziała tylko, że będzie tam na niego czekać.
|
|
|
|