|
Szukasz miłości?.. Zastanawiałaś się co daje Ci jej brak?.. Nie płaczesz , nie zastanawiasz się co się stało , nie jesteś okłamywana , nikt z Ciebie nie szydzi. Nie jesteś też pod stanem zakochania - uwierz dała bym wszystko żeby znaleźć się w takim stanie.
|
|
|
wypalimy ostatniego papierosa. pocałujesz mnie najnamiętniej, pozostawiając cholerne ślady swoich ust na moich wargach. odwrócimy się i każde z nas pójdzie w swoją stronę. mimo kurewskiego bólu rozrywającego klatki piersiowe, ani ja, ani Ty, nie zawrócimy. już nigdy się nie spotkamy, dobrze?
|
|
|
Po ostatnich wydarzeniach pustka otaczająca mnie, stała się swego rodzaju więzieniem, z którego nie widzę ucieczki, myśli o tobie stały się bolesnymi wspomnieniami, a ja siedząc w kącie pokoju, mając przy swoim boku mojego jedynego przyjaciela..- psa, zabliźniam rany na mym sercu.
|
|
|
łzami zaszły jej oczy. drżały jej wargi. łamiącym się głosem powiedziała, że miłość ją zabija
|
|
|
wyszła w najbardziej intensywny deszcz na spacer, nie zabierając ze sobą parasola. miała nadzieję, że wraz z zimnymi kroplami odpłyną od niej wszystkie uczucia związane z jego osobą. jak się okazało, skutecznie zmywały jedynie tusz z rzęs i skręcały kosmyki jasnych, długich włosów. kiedyś przecież uda jej się zapomnieć. w końcu musi powrócić do normalnego życia, i żyć jak dawniej.
|
|
|
Myślę, że najgorsze mam już za sobą. nie umarłam z miłości, nie podcięłam sobie żył, oddycham, jakoś żyje. już nawet przyzwyczaiłam się do bolącego z miłości serca.
|
|
|
-zdradziłeś, mnie.? - spytała, ze łzami w oczach. - miała, dać, mu w twarz, zanim odpowiedział. jednak, była zbyt słaba. zamiast wygarnąć, mu jakim jest sukinsynem, rzuciła mu się na szyję. i zaczęła rozpaczliwe, błagać, żeby nie odchodził.
|
|
|
wiesz co? z każdym dniem wydaję mi się że ten ból zmniejsza się.. boli jakby mniej. i mam nadzieję że wraz z wiosennym wietrzykiem, słońcem i pąkami to wszystko minie.. to uczucie, które żywię do Ciebie. że nie będzie po nim ani śladu.. jak po białym puchu..
|
|
|
Znasz to uczucie ? Kiedy boisz się zasnąć bo czujesz że następnego dnia kiedy się obudzisz może już go nie być ? I pijesz kawę za kawą paląc kolejnego papierosa, umierając ze strachu.
|
|
|
a mówiąc mi, że kompletnie nie znam życia - cholernie się mylisz. może mam te swoje marne siedemnaście lat, ale i tak przeżyłam już zbyt dużo, zbyt mocno czułam, zbyt wiele wylałam łez, zbyt wiele zgromadziło się we mnie żalu i zwątpienia w to, że może być lepiej.
|
|
|
i jedyne czego się boje to to, że ta długa zima za bardzo mnie zmieniła. że gdy już będę na wyczekanych wakacjach wcale nie będzie mi się podobało. że nieustannie będę marudzić, wkurzać się na zbyt silne słońce i już nigdy nie ubiorę spodenek. że nie spojrzę już na żadnego chłopaka. i będzie inaczej. że ja będę inna, dojrzalsza, przez te wszystkie wydarzenia związane z Tobą. za dojrzała.
|
|
|
Najgorsza jest bezsilność. Gdy widzisz, ze osoba którą kochasz coraz bardziej oddala się od ciebie, a ty nie możesz w żaden sposób jej zatrzymać.. Widzisz jak całe życie ci się sypie, a nie możesz nic zrobić.. Tylko patrzysz na wszystko z boku, wylewając kolejne krople łez, i pytasz Boga dlaczego znowu TY.
|
|
|
|