 |
wyszedłeś. krzyczałeś, że nigdy nie wrócisz. uderzyłeś mnie w twarz, równocześnie łamiąc moje serce na najmniejsze kawałki. przemoc w domu, przemoc w związku - to było jak morderstwo. na nic zdały się Twoje przeprosiny. chęć śmierci była większa. tabletki, szybki odlot w towarzystwie Piha. obudził mnie znajomy głos - 'Kochanie, błagam żyj' - szeptał. byłeś. nie uciekłeś.
|
|
 |
znasz te uczucie, kiedy patrzysz na najukochańszą osobę. całujesz ją, przytulasz, widzisz uśmiech, który codziennie daje Ci moc, do dalszej egzystencji w złym świecie. w brzuchu fruwają motylki, szczerzysz się nieustannie, wierzysz, iż jebany fuks nigdy się nie skończy, że zawsze będzie chciał być Twój, nie odepchnie Cię, nie opuści.
|
|
 |
Na każdym kroku wpierdalają Ci kit i
Zrobią wszystko byś tylko uwierzył
|
|
 |
Siedzę samotnie na zimnym betonie a serce powolnie zamienia się w stal
Nie wiem czy jeszcze potrafię Kochać i może dlatego własnie zostałem sam...
|
|
 |
Nie myślę o żalu do bliskich za błędy bo sam popełniłem ich pewnie tysiące
|
|
 |
ja wziąłbym Cię za rękę i chętnie poszedł dalej
|
|
 |
wiem ile nadziei zbudowałem przez lata
wiem ile zrujnowałem, widzę że świat zawraca
wiem ile trosk, łez, bólu wiele niosłem
|
|
 |
wchodzę w kolejną dobę, puste serce jak peron
|
|
 |
Tak wiele mam Ci dziś do powiedzenia
Wiem, tamten czas minął bezpowrotnie
Tak być musiało, Ty najlepiej sama wiesz
Tamte dni to przeszłość, dziś to wszystko wraca..
|
|
 |
widzę Twoją twarz w obrazach naszej przeszłości
Twoje oczy, gdy mówiłem szczerze o miłości
Twoje oczy, gdy układaliśmy wspólnie plany
te w których nie było nienawiści i zdrady
|
|
 |
mija czas, mijam ja, życie mija w kilka chwil
|
|
 |
przed oczami mam obrazy, których nikt nie widział,
ale wszystko to pioch gdy na ziemię spada kryształ
|
|
|
|