 |
kogo chcesz czarować skoro serce masz na wierzchu?
już straciłaś głowę, dostrzegamy to bez przeszkód
nie wstydź się - to piękne poczuć nagle miętę i mieć w głowie pstro.
|
|
 |
kogo chcesz czarować skoro serce masz na wierzchu?
już straciłaś głowę, dostrzegamy to bez przeszkód
nie wstydź się - to piękne poczuć nagle miętę i mieć w głowie pstro.
|
|
 |
chciałabym się jeszcze powłóczyć z Tobą, póki żyjemy i mam Cię obok,
zjechać z Tobą w dół po poręczy, wspólnie się wyczołgać z nędzy,
schować szczęście tu pod podłogą, zanim przyjadą i nas wywiozą,
zobaczyć razem niebo po burzy, skoczyć w kałuże, żyć jak najdłużej,
chciałabym się jeszcze powłóczyć z Tobą, póki żyjemy i mam Cię obok,
złączyć się jednym przyjemnym dreszczem, pochodzić razem nocą po mieście,
zimnym zachłysnąć się majem, siedzieć i patrzeć na nasze tramwaje,
wypić z worka oranżadę i wyprowadzić się na stałe.
|
|
 |
Olejmy wszystko, liczy się tylko to co teraz,
Ty jesteś blisko, więc mogę nawet dziś umierać..
|
|
 |
- Idź się puknij, głupku. - Uważaj, żebym ja Cię przypadkiem nie puknął. - Najpierw zastanów się czy na pewno masz czym. - Jesteś taka niegodziwa, kochanie. Nie wiem, za co ja Cię tak kocham. / jak ja uwielbiam moich przyjaciół
|
|
 |
|
wracasz do domu i ściągając buty rzucasz klucze na stolik. torbę zostawiasz gdzieś w korytarzu i biorąc ze stołu jabłko wgryzasz się w nie siadając na blacie szafy. w radiu dyktują Ci kolejne wiadomości ze świata, a w nierozgrzanej jeszcze mikrofalówce odmraża się Twoja zapiekanka. telefon od kilku dni nie wydawał z siebie żadnego dźwięku, a twoje słowa odbiera jedynie ściana. przyjaciele ? byli. szkoda, że tylko wtedy, gdy czegoś potrzebowali. z wrogami jest inaczej - są i będą zawsze, bez względu na wszystko, tyle że nie możesz na nich polegać. [ yezoo ]
|
|
 |
Zbyt dużo ludzi zniknęło z mojego życia z dnia na dzień, żebym teraz się tym przejmowała.
|
|
 |
nie ma to jak uśmiechać się do wyświetlacza telefonu . ;)) oo tak ♥
|
|
 |
|
urocze, mogę już rzygać?
|
|
 |
i chocbym mial rezydencje w kazdej czesci swiata... tu sa moje stare smieci, wiem ze chce tutaj powracac.
|
|
 |
-nie byłem, aż tak pijany. -stary, położyłeś się na podłodze i mówiłeś 'to dobry dzień by umrzeć mój synu'
|
|
|
|