|
uczucia się zmieniły. wspomnienia nie.
|
|
|
tamtej nocy nie mogłam spać. napisałam ci sms-a o trzeciej nad ranem z prośbą o wejście na skype'a. nim się obejrzałam byłeś online. nacisnęłam video rozmowę i już po dwóch sekundach odpowiedziałeś. siedziałeś przy swoim biurku. twoja twarz była w cieniu, lecz widziałam cię wystarczająco. wyglądałeś tak cudownie z nieładem na głowie i zaspaną twarzą. poczułam w brzuchu tęskny ból i nagle zatęskniłam za tobą tysiąc razy bardziej niż wcześniej. zapytałeś dlaczego nie śpię. cóż za głupie pytanie, przecież dobrze wiesz że cholernie mi ciebie brakuje. wtedy sięgnąłeś do ekranu i przebiegłeś palcem po moim policzku. znowu to ukłucie w brzuchu. 'też za tobą tęsknie, nawet nie wiesz jak bardzo'. przez moment wpatrywaliśmy się w siebie, po czym przeniosłam się z laptopem do łóżka. wyglądałeś trochę na zdezorientowanego, ale po chwili zrozumiałeś co miałam na myśli. musiałeś skończyć tą niedokończoną dobranockę. słuchałam cię z zapartym tchem, aż w końcu znalazłam się w objęciach Morfeusza. /r
|
|
|
zajadaliśmy się pysznym ciastem. nałożyłeś dość sporą porcję na widelczyk i przyłożyłeś mi ją do ust, smakowało niebiańsko, lecz zanim przełknęłam, pocałowałeś mnie wciskując język do mych ust kradnąc część deseru i zabierając do swoich. /remember
|
|
|
najgorzej pozbyć się tych nawyków, które pojawiły się wraz z twoim nadejściem. dwie herbaty, jedna z cytryną i dwoma łyżeczkami cukru, druga mocna bez żadnych dodatków. delicje, z czego biszkopty były twoje. zawsze mówiłeś, że następnym razem kupisz dwie paczki, byś w końcu mógł zjeść te cholerne truskawkowe galaretki. ciągle wyrywam kilka kartek z krzyżówki zapominając, że przecież ciebie nie ma i nie muszę się z nikim nią dzielić. ale wiesz kiedy jest najgorzej? kiedy mała pyta czy dzisiaj przyjdzie wujek.. /remember
|
|
|
Powinnam się uśmiechać bo jesteśmy przyjaciółmi, czy płakać ponieważ nigdy nie będziemy nikim więcej?
|
|
|
Spotkanie Ciebie było przypadkiem. Przyjaźń z Tobą wyborem. Lecz zakochanie się w Tobie było całkowicie poza moją kontrolą.
|
|
|
po szesnastu miesiącach związku zrobiłam sobie miłosny odwyk. zakochałam się w imprezach, na których alkohol lał się hektolitrami, jarałam szlugi i blanty, brałam najróżniejsze blety, lizałam się z przypadkowymi typami - wszystko po to by zapomnieć. miałam gdzieś zdanie innych, którzy twierdzili, że niesamowicie się zmieniłam. szkołę zostawiłam w oddali, ale żyłam życiem nie nim. niespodziewanie, gdy prawie sięgałam dna pojawił się ktoś kto nauczył mnie oddychać, kochać, śmiać się, śnić, marzyć na nowo. wyleczyłam się z jednej choroby, by popaść w drugą. to niesamowicie irracjonalne.
|
|
|
dostrzegłam jak bardzo się zmienił. jest podobny do swojego kumpla, którego ulubionym zajęciem jest wymyślanie intryg, niszczenie życia. już nie raz miałam olbrzymią ochotę podejść do niego i wykrzyczeć mu to prosto w twarz. zabronił mi tego zdrowy rozsądek. nie chcę dostać po twarzy. z resztą 'moje Kochanie' i tak ma moje zdanie gdzieś.
|
|
|
znowu dławię się łzami. nienawidzę Cię ranić. chciałabym się odciąć, zapomnieć, wyrzucić moje serce do kosza i zastąpić je nowym, takim bez najmniejszej skazy. niestety blizny niszczą. nadal nie potrafię wybrać między dobrem a złem. gubię się. dlaczego zakazane kusi najbardziej? dlaczego wybór, który powinien być oczywisty nie jest taki łatwy jakby się wydawało? nie wiem. obiecuję, ucieknę od tego uczucia. będę tylko Twoja, na zawsze. tylko jak to zrobić? jak zapomnieć o przeszłości? jak zostawić kogoś kto tak bardzo potrzebuje mojej opieki? proszę, naucz mnie być wredną suką. ja umyślnie tego nie potrafię.
|
|
|
nienawidzę nocy. nienawidzę gwiazd. nienawidzę piwa. nienawidzę zielska. nienawidzę narkotyków. nienawidzę mojej słabości. nienawidzę czekoladowych tęczówek. nienawidzę przeszłości. nienawidzę teraźniejszości. nienawidzę huśtawek nastrojów. nienawidzę lęku. nienawidzę łez. nienawidzę samotności. nienawidzę siebie samej, za to, że tak bardzo Cię ranię.
|
|
|
nie wracaj do przeszłości. nie pozwól by wspomnienia zawładnęły Twoim sercem, by zapukały do Twojej duszy. odetnij się, nie rozpamiętuj. te piękne chwile już nie wrócą - to najszczersza, ale i najbardziej bolesna prawda.
|
|
|
jest tyle powodów dla których nie tylko cię kocham.. ja się w tobie wciąż zakochuję. /remember
|
|
|
|