 |
Wierność to sekrety, tajemnice, tajne spotkania, nic nie znacząca wymiana spojrzeń i ciche westchnienia. Wierność to kłamstwo, oszustwo i pozerstwo. Wierność to zdrada. To nic nie znaczące dziś słowo. To jedna wielka brednia, absurd. Czy to właśnie jest wierność? Tylko taką definicję tego słowa znam, kurwa.
|
|
 |
Pewnie patrzy na niego i tymi obłędnymi, prześlicznymi, hipnotyzującymi oczami wyznaje mu miłość. Trzyma dłonie na jego klatce piersiowej i szepcze jak bezpieczna się przy nim czuje. Jak jest szczęśliwa. Jak bardzo chce by to trwało i nigdy się nie kończyło. Mi też kiedyś tak mówiła.
|
|
 |
Nie miałem pojęcia, że ceni mnie tak nisko. Na tyle nisko, by odejść bez wyjaśnienia.
|
|
 |
Jak mam żyć ze świadomością, że już nigdy nie będzie moja?
|
|
 |
Kurwa, odeszła. Odeszła, zostawiając po sobie jedynie gorzki smak wspomnień.
|
|
 |
Miałem ją chronić. Miałem być lekarstwem na wszystkie krzywdy, zawody i ból. Miałem być dla niej oparciem, ostoją i bezpieczną przystanią. To ja miałem dbać o jej potrzeby i troszczyć się o nią. Opiekować się nią w chorobie i każdej gorszej chwili. Miałem być jej radą, prawą ręką. Miałem być jej miłością i tym ostatnim. Miałem walczyć o nią, nawet gdyby coś miało nas rozdzielić. Miałem być mimo wszystko. Miałem być, pamiętasz?
|
|
 |
Chyba zwariowałem. Chcę jej dotykać, błądzić rękoma po jej nagim ciele. Tworzyć różne kształty na jej jedwabnej, gładkiej skórze. Czuć jej zapach, przyspieszony oddech i jej tętno. Słyszeć bicie serca i ciche pomruki. Tak kurewsko jej pragnę.
|
|
 |
Jestem w pułapce. Pomiędzy tym co wiem, a tym co czuję. Jej już nie ma, odeszła. Dzień w dzień zadaję sobie pytanie, gdzie popełniłem błąd. Co zrobiłem nie tak, że wybrała innego. Kurwa, oddałbym wszystko by móc ją znów przytulić i zapewnić, że będę dawał z siebie wszystko co najlepsze. Chciałbym być dla niej.
|
|
 |
Czym kieruje się płeć piękna przy decyzjach sercowych? Starasz się, zabiegasz, jesteś na pstryknięcie palcem. Jesteś troskliwy, opiekuńczy, wyrozumiały. Kurwa, czuły. Szanujesz ją, starasz się wykrzesać z siebie jak najwięcej ciepła i ofiarować jej. Za mało. Nigdy nie zrozumiem kobiet.
|
|
 |
Recepta na zapomnienie? Nie bądźmy śmieszni. Przeszłość zawsze będzie deptać nam po piętach.
|
|
 |
Straciłem grunt pod nogami. Jestem nikim.
|
|
 |
Tęsknota zabija. Mnie już zabiła.
|
|
|
|