 |
|
czy to nie jest okropne? czy to nie jest okropne, że żyjesz w bagnie, którego tak nienawidzisz, i że sama rozumiesz (gdy tylko chcesz oczy na to otworzyć), że nikomu tym dobrze nie robisz i nikogo tym nie ratujesz
|
|
 |
|
nie to co jest, a to czego nie ma, jest bardziej niż to co jest
|
|
 |
|
Na sercu kamień, z ust cisza. Znów się nie znamy i mijamy wśród pytań.
|
|
 |
|
Nie wywyższaj się kurwa, jak masz wzrost metr trzydzieści.
|
|
 |
|
Moblo mnie rozwala. Kallwik usunięty, SKEJTER ZNOWU NIE :D Beka z moblo.
|
|
 |
|
sam się pakujesz w kłopoty, sam robisz sobie koło dupy gorzej niż masz, lecz masz w sobie coś co nie pozwala mi za żadne skarby świata odpuścić.
|
|
 |
|
i kolejny raz wolał spizgać się jak świnia, niż spędzić trochę czasu z kimś 'najważniejszym'
|
|
 |
|
nie wiem co kocham bardziej, Ciebie czy tęsknotę za Tobą, czy pocałunki, czy pragnienie pocałunków.
|
|
 |
|
nie mam ochoty dłużej być tylko potrzebna na sekundę, potrzebna na moment. pieprze to wszystko, nie ma mnie dla Ciebie.
|
|
 |
|
nie wiem, czy jest gdzieś limit cierpień przypadających na jednego człowieka. podobno dostajemy ich tyle, ile jesteśmy w stanie udźwignąć.
|
|
 |
|
Bo szczęście ma Twoje imię.
|
|
|
|