 |
Nad nami słońce między nami ściana deszczu..
|
|
 |
Ludzie chcą usłyszeć wieści złe
Że nie mam co pić
Że spać nie mam gdzie
Że cały ten cholerny świat
Cały ten cholerny świat wali mi się na grzbiet...
|
|
 |
Jaki piękny świat, jaki piękny świat, jaki piękny świat wokół nas..
|
|
 |
czy wrócisz tu?
I czy aby na pewno?
Przecież tam jest dolar
Przecież tam jest euro
Czy Twe serce Ci czasem jeszcze żal ściska?
Przecież tam jest chleb
Przecież tam są igrzyska...
|
|
 |
I czyja to wina
Nie wiem...
Wodzi nas za nos przeznaczenie
|
|
 |
Gdzieś pośród sześciu miliardów głów
Dwie pary rąk, dwie pary nóg – na zawsze
Ty i ja...
|
|
 |
Damy radę, ale
Trzymajmy się razem ale
Kochanie damy radę ale
Trzymajmy się razem ale
Ale nigdy nie każ mi wybierać
I nigdy nie każ mi wybierać
I nigdy nie każ mi wybierać
Bo jeszcze wybiorę źle!
|
|
 |
Bo ja chciałbym
Móc nie musieć wierzyć
Że kiedyś to dostanę
Co mi się należy!
|
|
 |
Bo ty tak pięknie pachniesz, kiedy przechodzisz pod oknem..
Śmiejesz się w głos, nie obchodzi cię to, czy ustoję czy upadnę...
|
|
 |
Bo człowiek nie jest taki
Co by siedział w cieniu
Chciałby się buntować
No ale nie ma przeciw czemu.
|
|
 |
Albo że
Najgorsza rzecz
Że nie ma już mnie
Że ja i cały mój cholerny świat
To już nie teraźniejszy czas..
[...]
Ale ja jestem..
Szczęście rozpiera mnie!
|
|
|
|