głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika panipanar

uwielbiam leżeć z tobą latem na łące i snuć marzenia w których kradniemy księżyc  zjadamy wszystkie gwiazdy i sprzedajemy słońce.   3   cukierkowataa

cukierkowataa dodano: 17 luty 2011

uwielbiam leżeć z tobą latem na łące i snuć marzenia w których kradniemy księżyc, zjadamy wszystkie gwiazdy i sprzedajemy słońce. < 3 //cukierkowataa

piątkowy wieczór siedzę przed telewizorem pijąc gorące kakao. słyszę pukanie do drzwi po czym wchodzi moja młodsza siostra wręczając mi niebieską kopertę. otworzyłam ostrożnie a tam było tylko napisane  ubierz sukienkę i wyjdź przed dom  ubrałam się pośpiesznie  zrobiłam delikatny makijaż i uczesałam włosy. przed domem na kostce leżała następna koperta a na niej mała świeczka paląca się delikatnie otwierając przeczytała kolejną wskazówkę  idź za świeczkami  zrobiłam tak jak było napisane doszłam do miejsca bardzo mi znanego weszłam do domu a tam droga z płatków czerwonych róż i wszędzie leżały świeczki delikatnie palące się. z głośników wierzy wydobywała się piosenka przy której zawsze mówiłam że chce z tobą zatańczyć a na środku salonu stałeś ty trzymając czerwoną róże. podszedłeś do mnie wręczając kwiat i prosząc do tańca spełniając przy tym moje marzenia.   cukierkowataa

cukierkowataa dodano: 16 luty 2011

piątkowy wieczór siedzę przed telewizorem pijąc gorące kakao. słyszę pukanie do drzwi po czym wchodzi moja młodsza siostra wręczając mi niebieską kopertę. otworzyłam ostrożnie a tam było tylko napisane "ubierz sukienkę i wyjdź przed dom" ubrałam się pośpiesznie, zrobiłam delikatny makijaż i uczesałam włosy. przed domem na kostce leżała następna koperta a na niej mała świeczka paląca się delikatnie otwierając przeczytała kolejną wskazówkę "idź za świeczkami" zrobiłam tak jak było napisane doszłam do miejsca bardzo mi znanego weszłam do domu a tam droga z płatków czerwonych róż i wszędzie leżały świeczki delikatnie palące się. z głośników wierzy wydobywała się piosenka przy której zawsze mówiłam że chce z tobą zatańczyć a na środku salonu stałeś ty trzymając czerwoną róże. podszedłeś do mnie wręczając kwiat i prosząc do tańca spełniając przy tym moje marzenia. //cukierkowataa

w sercu każdego z nas jest mały odpływ ściekowy. kiedy nazbiera się w nim dostatecznie dużo brudu  spływa między kraty  dając nam tym samym ulgę. ale sęk w tym  aby pozwolić sercu na pozbycie się szamba. sęk w tym  aby pogodzić się z nieodwracalnym rozkładem naszych uczuć.

abstracion dodano: 15 luty 2011

w sercu każdego z nas jest mały odpływ ściekowy. kiedy nazbiera się w nim dostatecznie dużo brudu, spływa między kraty, dając nam tym samym ulgę. ale sęk w tym, aby pozwolić sercu na pozbycie się szamba. sęk w tym, aby pogodzić się z nieodwracalnym rozkładem naszych uczuć.

wiedziałam  że jego uczucie jest szczere  kiedy w pierwszej kolejności podarował mi rękaw swojej ulubionej koszuli  aby wymazała go tuszem  kiedy zanosiłam się płaczem  a później prymitywnie wylał na swoje krocze kubek zimnej już kawy  żeby dosadnie udowodnić mi  że jestem ważniejsza od jego ulubionych ubrań i czasu jaki zmarnuje na ich pranie.

abstracion dodano: 15 luty 2011

wiedziałam, że jego uczucie jest szczere, kiedy w pierwszej kolejności podarował mi rękaw swojej ulubionej koszuli, aby wymazała go tuszem, kiedy zanosiłam się płaczem, a później prymitywnie wylał na swoje krocze kubek zimnej już kawy, żeby dosadnie udowodnić mi, że jestem ważniejsza od jego ulubionych ubrań i czasu jaki zmarnuje na ich pranie.

miłość zaczyna się wtedy  gdy wybuchniesz przy nim płaczem  a on zamiast zacząć wycierać Twoje łzy  wybuchnie razem z Tobą  wiedząc że dotarło do Was to samo. świadomość synchronizowanego bicia Waszych serc.

abstracion dodano: 15 luty 2011

miłość zaczyna się wtedy, gdy wybuchniesz przy nim płaczem, a on zamiast zacząć wycierać Twoje łzy, wybuchnie razem z Tobą, wiedząc że dotarło do Was to samo. świadomość synchronizowanego bicia Waszych serc.

najbardziej bolą nasze rozstania  kiedy wiem  że czas się pożegnać  ale zwyczajnie nie potrafię. rzucam się na Ciebie  oplatając nogami i całując po karku proszę  żebyś został chociaż pół godziny dłużej. szlocham Ci w ramię przez świadomość tego jak bardzo boli tęsknota. jak bardzo nienawidzę obserwować parującego kakao ze świadomością  że nie mogę zrobić drugiego kubka dla Ciebie. płaczę  a Ty tylko prosisz  naprzemiennie obdarowując mnie pocałunkami  żebym przestała.   nie wyjdę dopóki nie przestaniesz maleńka.   tak?   odpowiadam  wybuchając jeszcze bardziej spazmatycznym płaczem z nadzieją  że dotrzymasz obietnicy.

abstracion dodano: 15 luty 2011

najbardziej bolą nasze rozstania, kiedy wiem, że czas się pożegnać, ale zwyczajnie nie potrafię. rzucam się na Ciebie, oplatając nogami i całując po karku proszę, żebyś został chociaż pół godziny dłużej. szlocham Ci w ramię przez świadomość tego jak bardzo boli tęsknota. jak bardzo nienawidzę obserwować parującego kakao ze świadomością, że nie mogę zrobić drugiego kubka dla Ciebie. płaczę, a Ty tylko prosisz, naprzemiennie obdarowując mnie pocałunkami, żebym przestała. - nie wyjdę dopóki nie przestaniesz maleńka. - tak? - odpowiadam, wybuchając jeszcze bardziej spazmatycznym płaczem z nadzieją, że dotrzymasz obietnicy.

pełnia szczęścia niebieskich oczu i usta z posmakiem radości .   3   cukierkowataa

cukierkowataa dodano: 15 luty 2011

pełnia szczęścia niebieskich oczu i usta z posmakiem radości . < 3 //cukierkowataa

w pokoju na biurku postawiłam wielki przezroczysty słoik. na niebieskiej karteczce napisałam  szczęście  przykleiłam ją do słoika i wypełniłam cukierkami. zjadam jednego codziennie po przebudzeniu a jak się będą kończyć dosypię więcej i zawszę szczęście będzie obecne    3   cukierkowataa

cukierkowataa dodano: 15 luty 2011

w pokoju na biurku postawiłam wielki przezroczysty słoik. na niebieskiej karteczce napisałam "szczęście" przykleiłam ją do słoika i wypełniłam cukierkami. zjadam jednego codziennie po przebudzeniu a jak się będą kończyć dosypię więcej i zawszę szczęście będzie obecne < 3 //cukierkowataa

wczorajszy dzień zapisany w kalendarzu szczęścia .♥   3   cukierkowataa

cukierkowataa dodano: 15 luty 2011

wczorajszy dzień zapisany w kalendarzu szczęścia .♥ < 3 //cukierkowataa

kiedy wyszłam z dom ty już na mnie czekałeś w ręce trzymałeś piękny bukiet kwiatów i to słodkie serduszko z napisem  kocham cię . wręczyłeś mi bukiet całując czule  następnie położyłeś czerwone serce na mojej dłoni dodają  że teraz będę mieć twoje serduszko zawsze przy sobie. a jednak we walentynki jest ta magia zakochanych zrozumiałam to dzięki tobie.   3   cukierkowataa

cukierkowataa dodano: 14 luty 2011

kiedy wyszłam z dom ty już na mnie czekałeś w ręce trzymałeś piękny bukiet kwiatów i to słodkie serduszko z napisem "kocham cię". wręczyłeś mi bukiet całując czule, następnie położyłeś czerwone serce na mojej dłoni dodają, że teraz będę mieć twoje serduszko zawsze przy sobie. a jednak we walentynki jest ta magia zakochanych zrozumiałam to dzięki tobie. < 3 //cukierkowataa

i pomimo wszystkiego  cieszę się że byłeś.

ilonka90 dodano: 14 luty 2011

i pomimo wszystkiego, cieszę się że byłeś.

ostatnie poprawki fryzury  dokańczanie makijażu. tak zbliżała się wyznaczona godzina ich spotkania. wybiła szósta ona czeka z niecierpliwością na niego. spóźniał się nigdy tego nie robił zawsze był punktualny. kiedy minęła godzina dała sobie spokój z dzwonieniem i pisaniem. przebrała się w dżinsy i szeroką bluzę usiadła na łóżku i zaczęła oglądać telewizję ale coś ją podkusiło przecież nigdy jej nie wystawił. zarzuciła kurtkę na siebie i wybiegła z domu. poszła w miejsce w którym często bywał był to stary opuszczony dom jego ciotki. kiedy dostała się do środka stanęła jak wryta on leżał na podłodze oparty o fotel w ręce trzymał flaszkę wódki  była pełna nie wypił ani kropli. podeszła do niego bliżej i drżącym głosem zapytała się co się stało. popatrzył się na nią swymi wielkimi oczami i tylko wyszeptał  mam raka kochanie. ja umieram  popłynęły mu łzy  wtulił się w drobne ciało dziewczyny i zasnął ze zmęczenia.   cukierkowataa

cukierkowataa dodano: 13 luty 2011

ostatnie poprawki fryzury, dokańczanie makijażu. tak zbliżała się wyznaczona godzina ich spotkania. wybiła szósta ona czeka z niecierpliwością na niego. spóźniał się nigdy tego nie robił zawsze był punktualny. kiedy minęła godzina dała sobie spokój z dzwonieniem i pisaniem. przebrała się w dżinsy i szeroką bluzę usiadła na łóżku i zaczęła oglądać telewizję ale coś ją podkusiło przecież nigdy jej nie wystawił. zarzuciła kurtkę na siebie i wybiegła z domu. poszła w miejsce w którym często bywał był to stary opuszczony dom jego ciotki. kiedy dostała się do środka stanęła jak wryta on leżał na podłodze oparty o fotel w ręce trzymał flaszkę wódki, była pełna nie wypił ani kropli. podeszła do niego bliżej i drżącym głosem zapytała się co się stało. popatrzył się na nią swymi wielkimi oczami i tylko wyszeptał "mam raka kochanie. ja umieram" popłynęły mu łzy, wtulił się w drobne ciało dziewczyny i zasnął ze zmęczenia. //cukierkowataa

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć