 |
To że wspominam o nim coraz rzadziej nie znaczy, że o nim zapomniałam. On nadal jest w moim sercu, zawsze tam będzie.
|
|
 |
- Nie lubię tego, że jesteś ode mnie o wiele wyższy.
- Zaufaj mi, jest w tym zaleta.
- Jaka?
- Kiedy Cię przytulam możesz słuchać mojego serca, które bije tylko dla Ciebie.
|
|
 |
'to już dwudzieste czwarte spotkanie,
choć od początku trzymaliśmy się za ręce...
|
|
 |
mam gdzieś , te wszystkie plastikowe uczucia , sztuczne uśmiechy . udawanie szczęścia , tylko po to , aby oszukać własną podświadomość . imitacja radości , nigdy nie wyjdzie naturalnie .
|
|
 |
zrobię wszystko, abyś żałował kiedy na mnie spojrzysz, żebyś żałował, że to nie w twoich ramionach czuję się szczęśliwa i to nie dla ciebie każdego dnia się uśmiecham. / malyblondserek
|
|
 |
Niektóre słowa bolą. Jeżeli są wypowiedziane przez osobę, która jest dla Ciebie na prawdę ważna dotknie Cię to bardziej. I wiesz, każdy mógłby Ci to powiedzieć, ale nigdy nie przypuszczałaś, że on to zrobi. "Nie chce Cię znać." Zbyt szczere, zbyt dosłowne. [mamotobie/stare]
|
|
 |
Dwa kurczaki w koszyku siedzą i rzeżuchę sobie jedzą, baran w szopie zioło pali pewnie zaraz się przewali, ksiądz za stołem już się buja Wesołego Alleluja ! ; ]
wesołych kochani :*:)
|
|
 |
i ta pieprzona perfidna sprzeczność uczuć. chcesz, tęsknisz, myślisz i równocześnie nie chcesz, boisz się, i żałujesz.
|
|
 |
każdy Twój uśmiech wywołuje szczęście, ale również i ból, bo nie potrafię patrzeć na Twoje szczęście po tym, jak mnie potraktowałeś.
|
|
 |
jestem tak dobra w chowanego , że nawet szczęście od lat nie potrafi mnie znaleźć .
|
|
 |
Najgorszy jest moment w którym widzisz dół , po chwili jesteś już zupełnie na dole, nie masz siły, żeby z niego się wydostać i topisz się we własnych łzach ... / z1
|
|
 |
kolejną dawkę nikotyny mieszam z tlenem, po brzegi wypełniam nią płuca. zatruwanie się od wewnątrz weszło mi w nawyk, to codzienne, powolne zabijanie się bez bólu przypadło do gustu. wieczorem znów dojdę do wniosku, że to przecież i tak nie ma sensu, znów będę krztusić się łzami, zaciągając się ostatkiem sił. bezbronny organizm podatny, na każdą nową ranę, serce do sedna przepełnione bólem, może nie wiesz, ale od pewnego czasu, dla mnie jedynym wyzwaniem by przetrwać to pierdolone życie, jest nieustanne starcie z nim samym, tak po prostu.. o kolejny oddech
|
|
|
|