 |
Nie widziałem cię dwa dni, teraz już wiem. I tak nawet na schodach nie mówiliśmy sobie cześć. Byłem gdzieś, chyba w szkole, nawet tego nie pamiętam. Podbiegłem, bo widziałem, że pod klatką stoi karetka. Posadzka była lepka. Matka cię przytulała, klękła.. Po chwili spostrzegłem, że ma krew na rękach. Łzy, ból, kolor purpury w kroplach - leżałaś tam. Chyba też byłaś samotna..
|
|
 |
'Tysiące kilometrów dzielą nas, a oddychamy tym samym powietrzem..'
|
|
 |
Jak Ci się układa? Mam nadzieje że jest git i że w przeciwieństwie do mnie kurwa jakoś w nocy śpisz, boje się spytać, ale masz może kogoś? Patrzysz na niego jak na mnie kiedy byliśmy ze sobą?
|
|
 |
Nietypowa, niepowtarzalna, jednorazowa i oryginalna.; )
|
|
 |
miłość dla mnie to huśtawka, która stoi w równowadze.
|
|
 |
Nie ma ideałów na tym świecie, nikt nie żyje po raz drugi.
każdy stara się iść prosto ale czasem drogę gubi..
|
|
 |
Chcemy umrzeć razem, nie umiemy bez siebie żyć.
|
|
 |
mam po prostu taki plan - olać wszystko.
rozpocząć nową misje chociaż nie powinienem olać - teoretycznie.
|
|
 |
Widzę jej łzy, mówi - olejmy jutro.
Strzela mi w łeb, po czym popełnia samobójstwo..
|
|
 |
ja i Ty, to coś więcej. prawda, miłość, nadzieja, szczęście.
|
|
 |
masz ale? zajmij się lepiej swoim życiem. wciąż boli Cię, że ktoś do przodu idzie.
|
|
 |
jest tak kozacki, że wpierdalam się w wątek miłosny.
|
|
|
|