|
Nie odbiera telefonów czasem poza zasięgiem. Ale wiem że tylko po to bym myślała o nim częściej. Więc udaję pretensję, płaczę, krzyczę, chociaż wiem że ma mój numer jako pierwszy na liście.
|
|
|
Uwielbiam ten stan , kiedy mam słuchawki w uszach i jedyne czym się przejmuję to to , czy da się jeszcze pogłośnić :)
|
|
|
nie kocham Cię, nie kocham Cie, nie kocham Cię (...) nie kocham Cię,* jasne wmawiaj sobie dalej..
|
|
|
Kobieta, jeśli rozstaje sie z mężczyzną musi to zrobić jak dama. On się będzie wtedy zastanawiał, czy w ogóle był kochany, a jedyna rzecz, która go zaboli, to własne wyobrażenie o sobie, które nadwątlisz. Nigdy, ale to nigdy nie pozwól, by myślał, że kochasz go bardziej niż on Ciebie.
|
|
|
i co mam Ci napisać? że tak bardzo tęsknie? że analizuję wszystkie wspólne chwile? że tak bardzo tęsknie za czasami, kiedy udawałam obrażoną, a Ty bez słowa przytulałeś mnie najmocniej jak umiałeś i czekałeś, aż mi przejdzie? że wciąż powtarzam sobie w głowie nasze ostatnie zdania? Że uwielbiałam Twoje sms ? że żałuję tego, co się stało że..że Cię kocham?
|
|
|
Odszedł. Tak po prostu. Tak po cichu. Jeszcze ostatni raz spojrzał mi głęboko w oczy, pocałował w czoło, mocno przytulił i ... zniknął...
|
|
|
Trzeba być wielkim przyjacielem i mocnym przyjacielem,
żeby przyjść i przesiedzieć z kimś całe popołudnie tylko po to,
żeby nie czuł się samotny.
Odłożyć swoje ważne sprawy i całe popołudnie
poświęcić na trzymanie kogoś za rękę.
|
|
|
wychodzisz w nocy, siadasz przed domem,
z jednej strony widzisz blask księżyca, z drugiej błyskawice.
odpalasz papierosa. słyszysz grzmoty.
wszystko to, tak idealnie pasuje do tego co teraz czujesz.
zaczyna padać. nie obchodzi cię to. chcesz zmyć z siebie ten brud. to zło. myślisz. nad życiem. nad przeszłością.
chwilą obecną i nad tym co będzie za chwilę, jutro, za miesiąc za rok. przestaje padać. odpalasz kolejnego papierosa, potem następnego i jeszcze jednego palisz jednego za drugim i tak aż do czasu,
kiedy paczka będzie pusta. błysk. grzmot. znowu błysk. kolejny grzmot. tym razem już nie tak blisko. burza odchodzi... trzęsiesz się. z zimna? nie. z nerwów. wracasz do domu. czy jest ci lepiej? odrobinę..
|
|
|
Pytasz mnie, co tak naprawdę o Tobie myślę, pytasz o co jestem zazdrosna. Po tylu tysiącach esemesów w ciągu miesiąca znajomości dalej tego nie wiesz? Nie wiesz, jak bardzo jesteś mi bliski? Jak bardzo potrzebuję Twojej obecności? Jak bardzo cieszę się czytając kolejną wiadomość od Ciebie? Jak rani mnie to, że Ty nadal masz ją w pamięci..
|
|
|
Całował ją z chęci przyjemności. Ona jego z miłości.
|
|
|
porozmawiajmy w ciszy przez minutę.
|
|
|
wypiłam mnóstwo alkoholu, spaliłam miliony papierosów, ale nawet to nie pomogło.
|
|
|
|