 |
dam Ci moje serce włożone do papierowej torebki na prezenty. możesz z nim zrobić co zechcesz. tylko pamiętaj, prezentów się nie zwraca.
|
|
 |
ona kocha właśnie Ciebie, Idioto .
|
|
 |
miasto aniołów a w nim jeden, ten wyjątkowy .
|
|
 |
do zmywarki wrzucam swoje serce. może w końcu się zmyjesz.
|
|
 |
myślę o tobie bez przerwy, choć między nami nic nie było. kilka spacerów, kilka moich rojeń. czyli nic.
|
|
 |
była słodka, jak czekoladka nadziewana alkoholem.
uzależnił się od niej...
|
|
 |
potraktowałeś mnie jak opatrunek na swoje złamane serce.
gdy już się zagoiło, przestałam Ci być potrzebna.
|
|
 |
to będzie ktoś, kto poda mi kredki kiedy będę miała ołówek. zrobi naleśniki z uśmieszkiem z dżemu. nie będzie pytał, bo będzie wiedział.
sprawi, że wiatr będzie miał zapach bryzy. przejdzie ze mną na czerwonym świetle. pojawi się nagle. a co najważniejsze będzie mnie kochał .
|
|
 |
- do widzenia...
- gdzie idziesz?
- wracam do rzeczywistości...
|
|
 |
dzisiaj robię to co zawsze, czyli nic.
|
|
 |
otworzyłam pudełko pierniczków. zjadłam gwiazdki, a te w kształcie serduszek połamałam.
|
|
 |
popierdolony świat pozorów .
|
|
|
|