 |
|
-kocham cię
-co?
-to samo.
|
|
 |
|
zaczął nerwowo ocierać jedną dłoń o drugą mierząc je spojrzeniem, aby tylko nie napotkać mojego wzroku. opierałam się o barierkę wyczekująco potupując. - wiesz, miałem tylko do Ciebie zagadać. zacząć flirtować. rozkochać Cię w sobie. kilka spotkań. zaliczyć, a potem olewać. taką miałem umowę, chory zakład. - uśmiechnęłam się szyderczo wsłuchując się w to, co mówił. - udało Ci się, więc co tu robisz? czemu nie bajerujesz kolejnej? - zagadnęłam. podniósł wzrok mierząc mnie niepewnie. - bo Cię poznałem. i każda rozmowa, każdy pocałunek, każde przytulenie, z jednej strony było wypełnieniem zakładu. z drugiej, płynęło z głębi serca. - zamilknął wstając. zatrzymałam Go pociągając delikatnie za rękaw bluzy. uśmiechnęłam się do przesady słodko. - zauroczyłem się, mała. ale nie licz na nic. znam się dość dobrze. jutro nie będę pamiętał jak cudownie całowałaś, jak niesamowite miałaś źrenice patrząc na mnie. szybko zapominam. niebywale szybko. - powiedział całując mnie w policzek i idąc, od tak.
|
|
 |
|
tak bardzo się kochacie na fb i gg, a tak naprawdę to gówno wiecie o miłości .
|
|
 |
|
milczenie - to jeszcze nie cisza.
|
|
 |
|
kochaj mnie albo powiem mojej mamie.
|
|
 |
|
uwielbiam, kiedy za wszelką cenę nie pozwala mi zejść z gadu .
|
|
 |
|
fatalna iluzja, gówniana fatamorgana.
|
|
 |
|
to ta ekipa, która budzi śpiące królewny.
|
|
 |
|
może to głupie, ale czasem coś się udaje tylko dlatego, że wierzysz, że się uda. to chyba najlepsza definicja wiary, jaką znam.
|
|
 |
|
cześć, nie jesteś zabójczo przystojny, ale nie martw się Shrek też nie był, a mimo to, rozkochał w sobie Fionę.
|
|
 |
|
są na świecie tacy ludzie którym uchyliłabym nieba żeby słońce wypaliło im oczy.
|
|
 |
|
- dlaczego jesteś hot? - bo moja mama jest hot, mój tato jest hot i wszyscy w rodzinie są hot. nie miałam innego wyjścia i ja też jestem hot.
|
|
|
|