 |
Kochasz ją. Jesteś z nią szczęśliwy, podkreślasz to w każdej rozmowie ze mną. Zaciskam zęby, sztucznie kłamiąc że cieszę się Twoim szczęściem. Dziękuję Bogu za to, że Cię mam. Nie jesteśmy razem, ale rozmawiasz ze mną. Nie ważne o czym. Nie ważne, że wciąż ględzisz o tym jaka jest wspaniała. Grunt, że poświęcasz czas właśnie mnie, aby o tym opowiadać. Nie zamierzam z nią konkurować, niszczyć Twojego szczęścia. Za bardzo mi zależy. Rozmawiając z Tobą, niemo przytakuję gratulując szczęścia. Mój plastikowy, wymuszony uśmiech jest specjalnie dla Ciebie. Chcę, abyś czuł moje wsparcie w czymś, czego nie popieram. Miłość polega na stawianiu szczęścia drugiej osoby, ponad swoje. Zastosowałam się do tej zasady. Nie łudzę się, że kiedyś zrezygnujesz z niej, na rzecz mnie. Nawet nie śmiem o tym marzyć. Najgorzej jest, kiedy nie muszę już udawać. Kiedy odchodzisz pozostawiając mnie samej sobie, a ja zaczynam płakać jak skończona kretynka z ironicznymi nadziejami.
|
|
 |
Mam we krwi podejmowanie złych decyzji, wybieranie nieodpowiednich facetów, bycie zbyt pruderyjną egocentryczką z wybujałym ego i naiwnością na skalę kosmosu, no i to najistotniejsze przez co cierpię najbardziej - szybkie przywiązywanie się do ludzi.
|
|
 |
Nie skupiajmy się na problemach, na tym co wywołuje u nas histeryczny płacz czy łzy sentymentu. Skupmy się na tym, co sprawia nam radość. Dążmy do spełnienia marzeń i realizacji celów nie zważając na kłopoty, na nasze troski, które usilnie próbują nam odebrać sens życia. Nie dajmy za wygraną. Nakopmy przeznaczeniu i pokażmy mu kto tu rządzi. Los nie ma prawa dyktować nam łez czy uśmiechów. To od nas zależy jak będzie wyglądać nasze życie.
|
|
 |
Miłość nie istnieje. Jest coś takiego jak zauroczenie. Ładujesz się w związek. oboje jesteście sobą nawzajem zafascynowani. Poznajecie siebie doszczętnie, kiedy wiecie o sobie już wszystko wkracza rutyna. Oszukujecie się, że to jest tylko chwilowe. Właśnie wtedy, dochodzi poróżnienie zdań i pierwsze kłótnie. Udajecie, że to wszystko jest przejściowe, że prawdziwa miłość przezwycięży wszystko. Nadal jesteście ze sobą. Wszystko się sypie, a Wy nie macie się odwagi rozstać twierdząc, że za wiele Was łączy. Za wiele razem przeżyliście, aby to wszystko skreślić. Obawiacie się, że osoba z którą jesteście jest tą jedyną, a szansa może się nie powtórzyć. Właśnie wtedy dochodzi do przyzwyczajenia. Tekst 'nie wyobrażam sobie życia bez niej/jego' świadczy o tym, że jesteśmy do osoby na tyle przyzwyczajeni, że zapomnieliśmy o naszym funkcjonowaniu bez niej. Męczymy się ze sobą aż do końca. Tylko nie licznych stać na to, aby zrezygnować i spróbować na nowo. Z kimś innym.
|
|
 |
Kochaj mnie. Nie ważne, że to będzie plastikowa miłość pełna zakłamania bez krzty prawdy. Nie ważne, że później będę zalewać noce łzami i nie nadążę z wycieraniem rozmazanego tuszu, zapominając o oddychaniu. Kochaj mnie. Wolę być szczęśliwa przez chwilę, a później cierpieć niż nie być wcale i spać spokojnie.
|
|
 |
Uważasz, że ona jest ode mnie lepsza? Że jest w stanie zaoferować Ci więcej? Bardziej Cię pokochać? Jesteś w błędzie, ale nie zamierzam Cię z niego wyprowadzać. Zasłużyłeś sobie na to, aby przekonać się o tym na własnej skórze.
|
|
 |
Siedząc na dachu w potarganych rajstopach, godzinami potrafiłam trzymać w ręku telefon czekając, aż zadzwonisz. Potrafiłam siąść przy zachodzie słońca i czekać, aż do wschodu, cały czas czujne czuwając.
|
|
 |
Siedząc po turecku na parapecie, trzymam kubek kawy między nogami. Zapalając papierosa obserwuję wschód słońca i uwierz, że wcale nie jesteś głównym tematem moich przemyśleń. Jest nim Twoje jasno-brązowe spojrzenie.
|
|
 |
Przychodzi w życiu moment, kiedy zaczyna do nas dochodzić, że zależy nam na kimś za bardzo. Stanowczo za bardzo. Zbyt przywiązujemy się do danej osoby. Zaczynamy się bać, że po raz kolejny będziemy tego żałować. Wiemy, że nic dobrego z tego nie wyniknie, a konsekwencje które przyjdzie nam ponosić, są niezwykle bolesne. Zaangażowanie się w znajomość i poświęcenie dla drugiej osoby, a czasami nawet oddanie się jej, niesie za sobą wiele ryzyka. Właśnie wtedy nachodzi kulminacyjny moment, kiedy zadajemy sobie pytanie czy warto. Czy te wszystkie nieprzespane noce pełne przemyśleń, są warte związków między ludzkich. Związków pełnym zakłamania i podłości. Wbrew naszemu rozumowi. Według naszego serca. Serca, które jest marnym doradzą, nie zważającym na późniejsze konsekwencje.
|
|
 |
Od początku do końca oceniaj człowieka tylko i wyłącznie po jego czynach.
|
|
 |
Moją bronią są słowa, wypowiadane w imieniu milczących.
|
|
 |
Mówią, że jestem agresywna, bo nie chcę siedzieć cicho.
|
|
|
|