 |
Szczegółowo analizuje plan jego klasy, rozmyślam kiedy będziemy się mijać na schodach, a kiedy będziemy mieć lekcje na przeciwko siebie. szukam go wzrokiem na każdej przerwie. a gdy go spotkam, udaje że go nie widzę. / zozolandia
|
|
 |
- kocham cię! - (cisza). - słyszysz? kocham cię! - (cisza). - wyjmij te słuchawki! - nie mam słuchawek.. mam wyjebane .. / dzyndzelek
|
|
 |
Bo tak to w życiu bywa, że ludzie przychodzą i odchodzą, mydląc oczy, że ważni jesteśmy, że nasze zdanie ma znaczenie, że to, że tamto, że sramto. A potem pyk. I ich nie ma.
|
|
 |
Przyjacielem, nie nazywa się ten kto rozwiązuje Twoje problemy – tylko ten który nie zostawia Cie z nimi samego, i traktuje je jak swoje.
|
|
 |
Jesteśmy malarzami własnego życia. Od nas zależy czy nasz obraz będzie budzącym podziw arcydziełem, nieudaną reprodukcją, a może zwykłym obrazkiem namalowanym ręką dziecka i wypełnionym kolorami najprawdziwszych uczuć.
|
|
 |
80 % populacji dziewczyn w mojej szkole to 'zakręcone megasweetporeloziom dziunie' których jedynym zajęcie jest obgadywanie i szukanie chłopaków tzw. 'ciasteczek'. 20 % z tych 80 % kocha różowy i bez co najmniej przyczepy fluidu na twarzy z domu nie wyjdzie. kolejne 20 % to laski które jak same koło ciebie przechodzą to mordy nie otworzą a jak są z kumpelkami to szczekają. cała reszta kumpluje się z 5 % najlepszymi żeby być 'fajne i mieć pozycję'. Ogółem 70 % z nich to skóra ściągnięta z galerianek.
|
|
 |
Lubiłam Twój przepity wzrok i skurwysyński wyraz twarzy. Wielbiłam tą arogancką minę i momentami chamski głos. Kochałam, mimo tego iż miałeś i wciąż masz w sobie tak dużo ze skurwiela.
|
|
 |
Przeglądam archiwum rozmów z Tobą na gadu-gadu. Każde Twoje 'hahaha' przypomina mi Twój śmiech. Każda uśmiechnięta emotikona przypomina dołeczki na twarzy gdy się śmiałeś. Tęsknię.
|
|
 |
Siadasz na mokrej od deszczu ławce. Nie obchodzi Cię to, że wczoraj kupione spodnie właśnie się całe ubrudziły. Odpalasz peta - mimo iż obiecałaś, że rzucisz. Stawiasz obok siebie wódkę - nie przejmując się tym, że w kółko kręci się tutaj straż miejska. Nie obchodzi Cie to.Przejmujesz się tylko jednym - jak On mógł Ci to zrobić..
|
|
 |
Po kilkuminutowym nawijaniu nauczyciela na lekcji, wyłączę się mając wszystko w głębokim poważaniu i podpierając ręką głowę otworzę ściuchrany zeszyt na ostatniej stronie. Może jeden, albo dwa razy napiszę pierwsze litery twojego imienia tak z przyzwyczajenia, ale zaraz zamażę je kilkoma warstwami tuszu z długopisu przedziurawiając kartkę na wylot. Później przez dobrą chwilę będę bazgroliła w pionowym rzędzie, całkowicie bez namysłu, wszystkie bluźnierstwa, jakie znam. Kiedy już zadzwoni dzwonek nie zamienię z nikim ani jednego zdania, tylko jak najszybciej wyjdę z klasy wkładając w uszy słuchawki i pójdę na ukochane miejsce koło kaloryfera. Włączę dobry bit najgłośniej jak się da i w tym samym zeszycie zacznę pisać, jak bardzo Cię nienawidzę. Właśnie z tym kojarzę szkołę. Nie z nauką, koleżankami i kolegami, sprawdzianami, tylko z nieustającymi myślami o tym, jak bardzo mnie zraniłeś. / ransiak
|
|
 |
Podszedł kiedyś do niej w szkole i zagadał. Ona jak zwykle miała to gdzieś po pewnym czasie zaczęli sie spotykać, a w dniu który zawsze przeklinała zostali parą. Była wtedy najszczęśliwsza na ziemii, lecz nie potrafiła mu tego okazać. Kiedyś nawet zaśmiał się, że wydrukuje dla niej definicje miłości. Po pewnym czasie zaczęło się chrzanić. Odstawił ją na bok. Gdy się pokłócili zabrał ze sobą na wesele brata jej dobrą koleżankę. Zdradził ją. Gdy zrywał przyznał się do tego i był w szoku bo nie widział w jej oczach łez. Zapytał czemu nie płacze, a ona odparła, że czuła. Bo gdy się kocha to widzi się to co niedostrzegalne na pierwszy rzut oka. Uśmiechnęła się życząc mu szczęścia i odeszła. Na zawsze.
|
|
 |
Przestanę Cię kochać w dniu kiedy przejdę obojętnie obok Twojego bloku nie rozglądając się na wszystkie strony świata czy czasem gdzieś nie stoisz, kiedy sprawdzenie Twoich opisów nie będzie pierwszą rzeczą którą zrobię po wejściu na gadu-gadu, kiedy z powrotem polubię brązowy kolor, który kojarzy mi się z Twoimi oczami, kiedy przestanę szukać Cię wzrokiem na szkolnej 'palarni' choć dobrze wiem, że skończyłeś już swą edukację, kiedy przez moje gardło wesoło przejdzie piosenka która była Twoją ulubioną i nie pojawią się łzy w moich oczach. Kiedy nie będę myśleć o czym myślisz, gdzie jesteś, dokąd zmierzasz, jak Ci się układa.. Położę się wtedy po cichu i obudzę rano z uśmiechem na twarzy, nałożę starannie makijaż i wyjdę z domu z głową podniesioną do góry. Tak! Właśnie wtedy przestanę Cię kochać..
|
|
|
|