 |
Muszę przestać o nim myśleć, przestać patrzeć na niego, mówić o nim, uśmiechać się do niego. Po prosty zapomnieć.
|
|
 |
Nie powstrzymuje Cię ani brak potencjału, ani brak okazji – powstrzymuje Cię brak pewności siebie.
|
|
 |
Zaufaj sobie. Potrafisz dużo więcej niż Ci się wydaje.
|
|
 |
Wyrwę wszystkie złe dni z kalendarza i stanę na środku wielkiej kopuły utkanej z własnej rzeczywistości. Rozprostuję ramiona, trzymając w dłoniach strzępki papieru, przesiąknięte łzami, bólem, samotnością, bezradnością. Rozluźnię uścisk i pozwolę, aby teraźniejszość porwała złe wspomnienia w najdalszy zakątek mojego wnętrza. Muszę mieć dość siły, aby walczyć o swoją przyszłość. Najwyższy czas. /happylove
|
|
 |
Nie czekaj, dziś też nic się nie wydarzy.
|
|
 |
Uśmiechaj się częściej.
Uśmiechaj się częściej.
Uśmiechaj się częściej.
Uśmiechaj się częściej.
Uśmiechaj się częściej.
Uśmiechaj się częściej.
Uśmiechaj się częściej.
Uśmiechaj się częściej.
Uśmiechaj się częściej.
Uśmiechaj się częściej.
Uśmiechaj się częściej.
Uśmiechaj się częściej.
Uśmiechaj się częściej.
Uśmiechaj się częściej.
Uśmiechaj się częściej.
Uśmiechaj się częściej.
Uśmiechaj się częściej.
|
|
 |
Ręce zastygają w kieszeni kurtki, jakby przyszyły się do czarnych, równych szwów. Nogi przylepiają się do podłoża, kosmyki włosów wirują na wietrze. Serce staje na moment, jakby ktoś wcisnął przycisk "stop", a cały świat zamarł. Jednak rozglądam się wokół, a ludzie przewijają się jak na taśmie wideo. Złote światełka, ogromna choinka przed galerią. W powietrzu unosi się zapach mięsa z grilla, wełniane sweterki do kupienia - jarmark świąteczny. Lodowisko na środku, kolędy lecące już gdzieś z głośników. Przepychanie się w tłumie, kupowanie prezentów, a w tym wszystkim gdzieś ja. Przemarznięta oddalona od swojego szczęścia ponad 300km. Zaciskam palce i próbuję zrobić krok do przodu, ale nie potrafię. Dopiero kolejna gorąca łza zmusza mnie, do oderwania od szwów prawej dłoni i otarcia nią mokrego policzka. Wprawiam w ruch serce, wypowiadając Jego imię i ruszam zamówić kubek kakao, gdy tak naprawdę pragnę poprosić o Niego. /happylove
|
|
 |
I cie nie chce tak na 78% albo w jednej czwartej, nie chce tylko twoich oczu, czy ust, kilku minut z twojego zycia... chce cie kur*a calego na wlasnosc!
|
|
 |
" Poszło w miasto, co robią bez przerwy,
narkotyki niszczą ludzi, ale tworzą legendy.." ; ]
|
|
 |
To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię. Mogę na przykład, wyobrażać sobie, że stoisz w płomieniach.
|
|
 |
Zakochać się w końcu tak w cholerę mocno, żeby nie umieć bez niego żyć, żeby zatrzeć wszystkie inne miłości, żeby na jego widok drżeć jak w gorączce, żeby tak cholernie mocno chcieć go miec tylko dla siebie, żeby go móc słuchać całymi dniami nigdy nie mając dość jego głosu... Zakochać się tak w końcu naprawdę, po prostu i nagle.
|
|
 |
A jak myślisz? Czemu nie jem? Jak myślisz, czemu ludzie przestają jeść? Bo jebani idioci gadają rzeczy, z których sobie nie zdają sprawy - jak bolą. Bo nie zdają sobie sprawy, jak ludzka psychika jest podatna na ból psychiczny. Jak bardzo, nie tylko oni nie są szczęśliwi. Wszyscy są kurewsko nieszczęśliwi. Wszyscy w środku umieramy. Depresja jest częstszą chorobą niż przeziębienie. Ciągły pęd za byciem idealnym. Za idealnym ciałem i duszą nas zabija. Mówi nam, że jesteśmy grubi i brzydcy, że nikt nas nie lubi i że ludzie, na którym nam najbardziej zależy, traktują nas obojętnie. Każdy w tym świecie chce być lepszy. Ludzie zapomnieli czym jest miłość, pokój i pozytywne myślenie. Ludzie zapomnieli jak żyć. Wszyscy jesteśmy smutni.
|
|
|
|