|
Brak mi chyba kogoś, kto zaspany wyjdzie z łóżka poszukać mnie, znajdzie tu, na werandzie i powie zgorszony: "Gdzie łazisz? W całym łóżku cię nie ma! Nie mogę bez ciebie spać! "
|
|
|
Tak na mnie wpłynąłeś, że tonę pod ciężarem wspomnień o Tobie.
|
|
|
Po wszystkim nauczysz się, że istnieje różnica między trzymaniem za ręce, a zakochaniem, że pocałunki nie zawsze coś znaczą, obietnice szybko można złamać, a ‘do widzenia’ czasami znaczy ‘żegnaj'
|
|
|
Serce nie pyta, kiedy zaczyna się w kimś kochać. I nie mylmy miłości z zakochaniem - zakochanie jest na jakiś czas. A dalej jest praca nad uczuciem. I ono nie zawsze ma tę samą temperaturę. Zmienia się. Czasem w obcość, czasem w nienawiść. Najważniejsze, żeby nie stać się sobie obcym i nie pogardzać osobą, z którą się jest. Jeśli tak się dzieje, trzeba odejść...
|
|
|
Nigdy nie mów, że kogoś kochasz, tylko po to, żeby pocieszyć. Nigdy nie mów o wspólnych nocach, skoro wiesz, że jednak nie chcesz. Nigdy nie zostawiaj pijanego, skoro wiesz, że sam pijesz. Nigdy nie mów, że Cię nie ma, lecz po prostu powiedz, że nie chcesz rozmawiać. Nigdy nie mów, że jestem ta jedyna, wyjątkowa skoro wiesz, że to gówno prawda. Nigdy nie mów, że wszystko Ci się we mnie podoba, jeśli nie podoba Ci się nic. Nigdy nie całuj, jeśli wiesz, że to dla Ciebie nic nie znaczy, bo dla kogoś może oznaczać bardzo dużo. Nigdy nie mów 'zapomnij', skoro wiesz, że i tak tego nie zrobię, bo nie chce i nie potrafię. Nigdy nie mów, że to nie jest takie trudne, jeśli wiesz, że dla mnie to najtrudniejsza rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłam. Nigdy nie chciej wracać do starych czasów, skoro wiesz, że niedługo zostawisz, złamiesz serce i powiesz "spadaj". Nigdy nie kłam.
|
|
|
Chodź pocałuję cię tam, gdzie się kończysz i zaczynasz (...) w duszę, chodź, pocałuję cię w serce. Na dzień dobry. Na dobranoc. Na zawsze. Na nigdy. Na teraz. W samo serce.
|
|
|
Jeśli moja nieobecność nie zmienia niczego w Twoim życiu, to moja obecność w nim też nie ma już żadnej wartości...
|
|
|
Nie zapominaj, że słowa: "Czy dasz się zaprosić na kawę?" mogą się stać początkiem jednego z największych romansów wszech czasów.
|
|
|
Przede wszystkim zgadzamy się na bylejakość. Na byle jakie relacje, przelotne, krótkie znajomości zostawiające za sobą nic więcej, jak tylko niesmak po kolejnym rozczarowaniu. Na byle jakie dni, przesiedziane w jednym miejscu, podczas których, z góry już, przeklinamy te następne, które spędzimy dokładnie tak samo. Żyjemy na szybko, na opak, na ostatnią chwilę. Żyjemy na walizkach ze samym sobą. Nienawidzimy tego, gdzie jesteśmy, ale jeśli coś wymaga wysiłku, to automatycznie rezygnujemy. Chcemy być czymś więcej, a boimy się wyjść poza własne cztery ściany. Chcemy cieszyć się każdym dniem, a pierwsze, co robimy na jego każdy początek, to przeklinamy to, że się zaczął. Chcemy wielkich rzeczy, a samych siebie traktujemy byle jak....
|
|
|
-Dlaczego odrzucasz miłość?
-Bo wtedy jestem bezpieczna...
|
|
|
milość - bezwarunkowa, wierność - bezgraniczna
|
|
|
Jeśli kochasz dwie osoby na raz i nie możesz zdecydować, którą wybrać, wybierz te drugą... bo gdybyś naprawdę kochał te pierwszą nikt inny by się nie pojawił.
|
|
|
|