 |
|
pamiętam słowa, które zabolały mnie tak strasznie . co czułam ? nie pytaj, nieważne .
|
|
 |
|
z każdym dniem jest coraz gorzej. smutniej, szarzej, zimniej w sercu. nadzieja odeszła, marzenia osiadły gdzieś na dnie, nawet czas jakoś szybciej leci. słone łzy spływają po policzkach, a ja próbuję złapać oddech jak ryba pozbawiona wody. to walka z samotnością, którą póki co przegrywam.
|
|
 |
dziś w swiecie spotykam tylko brudne i zepsute serca, ja potrzebuję czułości a to mnie nazywają miłosci morderca
|
|
 |
ból to tylko przejsciowe uczucie, dasz radę z nim tylko wtedy kiedy masz siłe trwac w tym trudzie.
|
|
 |
|
W ułamku sekundy runęło wszystko, w ułamku sekundy odszedłeś.
|
|
 |
niby na brak znajomych i przyjaciół nigdy nie narzekałem, ale gdy już tonełem w stercie problemów, to zawsze sam zostawałem.
|
|
 |
gramy fair, widzę w twoich oczach to zrozumienie, Twój intelekt od zawsze robił na mnie wrażenie
|
|
 |
cały czas ramię w ramię, obiecuję, nie kłamię, też podobnie jak ty stawiam na zaufanie
|
|
 |
wszystkiego nie najlepszego, no i nic się nie zmienia ja najchętniej to nie znałbym cię nawet z widzenia
|
|
 |
kurwa nie ma to tamto słuchaj co teraz powiem, bardzo cienka jest linia między ziomkiem a wrogiem
|
|
 |
nie jedna bliska osoba, przemilczę ciepłe słowa zamiast podać mi dłoń, poszła mnie wymeldować
|
|
|
|