 |
z czasem dociera do ciebie jaki on jest naprawdę . nie chcesz już go kochać , już chyba nawet ci nie zależy , prawda ? już możesz myśleć na trzeźwo o tym co się stało , o tym , że to wszystko to tak naprawdę jego wina . porzucił cię , złamał wszystkie obietnice , które ci składał . olewasz go , chcesz , żeby wiedział , że radzisz sobie bez niego . bo w sumie po co masz tego nie robić ? skoro on potraktował cię jak ostatnią szmatę , dlaczego ty miałabyś traktować go inaczej ? jedno jest pewne . nigdy nie będziesz tak wredną suką , jakim on jest skurwielem . mimo tego , jak cię opisuje wśród znajomych - to on jest tym dupkiem , który upadł niżej od kogokolwiek . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
Kiedyś Ci opowiem, jak puste były wieczory bez Ciebie, gdy za towarzystwo robiła muzyka, herbata, koc i twoje zdjęcia, powiem Ci, jak smakowały moje łzy i tęsknota, której nie dało sie opisać słowami, że nawet pomarańcze traciły smak.
|
|
 |
|
to jest coś w stylu jesteś chujem, ale wróć.
|
|
 |
"dobrze było, coś się zjebało, coś się zmieniło. to nie ty ani ja, za dużo rzeczy nas różniło."
|
|
 |
Dziękuje za tak wyraźne pokazanie mi, że nie było warto.
|
|
 |
"ciągłe udawanie nie przyniesie niczego dobrego. oni myślą, że jesteś szczęśliwy, ale to nigdy nie sprawi, że poczujesz się lepiej."
|
|
 |
pomyśl o mnie i uśmiechnij się.
|
|
 |
perfidnie wszystko po kolei spierdoliłam.
|
|
 |
|
śmieszne, jednego dnia mówi mi, że mnie kocha, że nie wyobraża sobie życia beze mnie a gdy nie daję mu kolejnej szansy to kolejnego dnia ma już serduszka w opisie na gadu dla innej. śmieszne, naprawdę śmieszne.. wiedz tylko, że już mnie to nie rusza.
|
|
 |
|
On nie rozumiał matematyki, ja - Jego osoby. z czasem nauczyłam Go, jak wyłącza się czynnik spod pierwiastka, dodaje potęgi, wylicza kąt wpisany. On? nauczył mnie kochać.
|
|
 |
|
Przykro mi mamo, ale moim ideałem nie jest kulturalny książę na białym koniu, tylko ten cholerny, zdemoralizowany brunet, o którym nie mogę przestać myśleć. // nenaa
|
|
|
|