 |
Ciągle jesteś. Rozumiesz? Ciągle. Cokolwiek robisz, gdziekolwiek i z kimkolwiek jesteś to zawsze jesteś jednocześnie ze mną, w moim sercu. Zastanawiałeś się kiedyś o ile prostsze byłoby życie gdyby nie dzieliło nas aż tyle? Gdybyśmy mieli siebie na wyciągnięcie ręki, bez żadnych oporów i setek granic? Mogłoby być tak niesamowicie idealnie, gdybyś był teraz tutaj, ze mną, nie tylko mentalnie. Mogłabym nawet kłócić się z Tobą o to, że wracam za późno do domu, albo o to, że znów nie poszedłeś do szkoły. Mogłabym zapłacić naprawdę wysoką cenę za pewność Twojej obecności. Wbrew pozorom nie potrafię się na Ciebie złościć i ciągle robić Ci na złość. Wbrew wszystkiemu ciągle jesteś dla mnie kimś ważnym, najważniejszym. I wiem, że to czytasz i się uśmiechasz. Uśmiechaj się tak częściej, dla mnie, dobrze? /dontforgot
|
|
 |
Lubię wpatrywać się w płomień żarówki, słuchać za głośno muzyki, wbijać w dłonie paznokcie, wyniszczać zmysły, zatracać się.
|
|
 |
Mam ochotę się upić, nawalić, uchlać, najebać. Wszystko jedno. Byle tylko znieczuliło.
|
|
 |
-Nienawidzę Cię.. -Ale.. Dlaczego? -Bo jesteś jedyną osobą, która może mnie zabić jednym słowem. A nawet nie słowem, bo gestem. A nawet i nie gestem. Złym spojrzeniem, uśmiechem do tej blondynki po drugiej stronie, zamyśleniem o koleżance ze szkoły. Nienawidzę cię za to.
|
|
 |
Powiedziałeś, że nie zależy Ci na mnie, a potem już nie pamiętam, co się ze mną działo.
|
|
 |
Kiedy spotkałam Cię po raz pierwszy, nawet przez chwilę nie pomyślałam, że będziesz dla mnie tak cholernie ważny. Patrząc na Ciebie nie wiedziałam, że to Twoją twarz będę widzieć, gdy zamknę oczy. Że każda chwila spędzona z Tobą będzie należała do najlepszych chwil spędzonych w moim życiu. A rozmawiając z Tobą, nie wiedziałam, że Twój głos będzie moim ulubionym dźwiękiem.
|
|
 |
|
W słuchawkach leci nasz ulubiony kawałek, jest dość ciemno, a ja siedzę tu sama, i wiesz co? Pod klatką piersiową, tak tu - po lewej stronie, coś boli i chyba znów coś jest nie tak i chyba znów tęsknię. Chciałam napisać do Ciebie list. List, którego nigdy nie przeczytasz. W którego zakończeniu napisałabym, że byłeś najpiękniejszą rzeczą, jaka kiedykolwiek mi się przytrafiła, a następnie wsadziłabym go gdzieś pomiędzy inne kartki. Zapewne kiedyś przez przypadek bym go znalazła i może to wszystko by wróciło, może by zabolało, a może uśmiechnęłabym się i odłożyła go z powrotem na swoje miejsce. Nigdy byś nie wiedział. Nigdy byś się nie domyślił, że ja, że Ty, że to wszystko było dla mnie tak bardzo ważne, że kiedyś tak bardzo chciałam być. / Endoftime.
|
|
 |
Myśli, że przyjdzie, pocałuję i Ona będzie Jego. Naiwniak. Byłaby Jego nawet bez tego pocałunku.
|
|
 |
Jestem kobietą, co oznacza,że jestem genetycznie szalona, chora i pewnie za jakieś 30 sekund przyczepię się do Ciebie o jakąś bzdurę.
|
|
 |
Zależało mi na kimś, kto będzie moją kotwicą, wiesz? Kto będzie dzwonił dzień w dzień z pytaniem, czy wszystko w porządku. Pobiegnie w środku nocy do apteki, gdy zachoruję. Będzie tęsknił, jak wyjadę. I kochał, bez względu na wszystko.
|
|
 |
lubię gdy mówisz, że cieszysz się, że mnie masz.
|
|
 |
|
i możesz mi wykrzyczeć w twarz, że jestem nikim. że często mam humory, przez które psuje innym nastroje, że gdy mam problemy wyżywam się na innych i nie potrafię poradzić sobie z własnym życiem, choć daję rady wszystkim innym. możesz zarzucić mi, że nie spędzam wystarczającej ilości z rodzina, choć ciebie do tego namawiam, możesz mówić, że mam popaprane w głowie, że jestem wredna i chamska, ale pamiętaj, nikt nie jest idealny i każdy popełnia błędy. spójrz czasem w lustro i zadaj sobie pytanie czy ty nigdy nie zrobiłeś czegoś źle. przemyśl, zanim kogoś osądzisz, bo czasami twoje słowa lub czyny, mogą na mnie - pozornie silnej dziewczynie - wywrzeć ogromny wpływ. i czasem mogą być nie do odwrócenia. / winter_morning
|
|
|
|