|
W życiu każdego z nas jest ta jedna, jedyna osoba, którą poznajemy tylko po to, by mogła zniszczyć nam psychikę i spierdolić życiorys.
|
|
|
Staram się na siebie nie patrzeć, staram się wyrzucić z siebie resztki tego co zrobiła ze mną miłość, staram się pierdolić sentymenty.
|
|
|
Myślałam, że poukładało mi się w głowie, ale to nieprawda, przecież dalej jesteś dla mnie ważny.
|
|
|
Bo bez miłości jesteś suchy jak pieprz, Jakby cię wiecznie prześladował pech. A przecież miłość to ta, różnica w tobie, Między tym co się wie, a tym co się powie. To tak jakby z dnia na dzień zatracił smak, Słowa się nagle rozumieją wspak. A przecież miłość to sen, który się ziści, Kiedy już myślisz, że nic ci się nie przyśni.
|
|
|
- Zna pan te dni kiedy wszystko jest parszywe? - Wszystko parszywe? To znaczy smutne? - Smutno ci jest gdy jesteś gruby albo gdy pada. Parszywie jest gdy jest strasznie. Nagle zaczynasz się bać i nie wiesz dlaczego.
|
|
|
Czy to nasza wina, że jakoś tak wyrodziliśmy się? Że trochę inni jesteśmy, niż większość ludzi? Nie to, że lepsi, lecz inni, nieprzystosowani, z większym garbem na plechach, z większym kamieniem na sercu, z ostrzejszą szpilką w głowie.
|
|
|
Ale wiem, jak to jest, gdy chce się umrzeć, jak boli uśmiech, jak próbujesz się dopasować, a nie możesz. Jak ranisz się zewnętrznie, by zabić wewnętrzny ból.
|
|
|
Nigdy nie byłam ani całkiem szczęśliwa, ani całkiem nieszczęśliwa. Nigdy nie byłam kimś całkiem.
|
|
|
tak wiele chciałabym ci opowiedzieć, napisać, przeczytać, zanucić, narysować. tak wiele chciałabym usłyszeć i zobaczyć. tak wiele chwil chciałabym przemilczeć. z tobą.
|
|
|
Naprawdę nie wiem, skąd to przygnębienie. Mam go już dosyć; słyszę, że wy także; lecz skąd się ten nastrój wziął, jak się stałem jego ofiarą i na czym polega - nie mam pojęcia. Jestem w każdym razie w stanie takiego otępienia myśli, że wprost sama siebie nie poznaję.
|
|
|
A teraz pójdę sobie zrobić herbatę, bo usycham z niezdecydowania, zawahania, niepewności, rozczarowania, nadmiaru obowiązków, tęsknoty i niewytłumaczalnego uszczerbku na psychice.
|
|
|
- Jak humor? - Unormowany, nie popadający w skrajności, lekko zawiedziony i trochę tęskniący.
|
|
|
|