 |
Przyglądaliśmy się sobie długo. Nic nie mówiąc, nie wykonując żadnych gestów. Nie mogliśmy wydusić z siebie choćby słowa. Nasze oczy spoglądały jednoznacznie. 'I co teraz?' Pytałam samą siebie. W głowie krążyło tysiące słów, tysiące myśli. Co dalej? Złapał moją dłoń, i delikatnie ścisnął. 'Powiesz coś?' Zapytał. Wzruszyłam ramionami, i osuwając się na ziemie, poczułam jak łzy spływają mi po twarzy. Wtedy mnie podniósł, przytulił do siebie, i obiecał, że mnie nie zostawi. I że przy mnie będzie. Obiecał mi to. A ja? Wtuliłam się w niego najmocniej jak potrafiłam. Łzy nasiliły się, tak, że nie mogłam nad nimi zapanować. W końcu puściły. Emocje, które tak długo w sobie trzymałam. - Tęsknisz za tym co było, prawda? Zapytał mocno przyciskając mnie do siebie. Nie mogłam nic wydusić, bo kiedy otwierałam usta, chciało mi się krzyczeć, i wyć jak małe dziecko. Odsunęłam się od niego, i pokiwałam głową na tak. Przełknęłam ślinę. - Jak cholera. Dodałam./bezznakumiloscii
|
|
 |
https://www.youtube.com/watch?v=nCv-pA3ea1g Wpuścisz mnie do siebie.. Ty?
|
|
 |
Żyje z dnia na dzień, w lustrze widzę wstyd. Niszczę swoje sny, w którą stronę iść? Nie wiesz o mnie nic, nie bierz mnie za wzór.. Nie chcesz ze mną być, nie jestem ze snu..
|
|
 |
Nie ma tego co sprawiało że przez lata trwała więź.
Nie wiem dlaczego, przecież nasze drogi muszą się zejść.
Bo jeszcze wczoraj gadaliśmy w parku od rana do wieczora.
|
|
 |
Patrze Tobie w oczy i wiem, że Ty wiesz już..
Że czuje pustkę, kiedy widzę Cię i słucham twoich słów.
To takie trudne, może spróbujemy znaleźć siebie znów..
Bo pamiętam czas kiedy każdy mówił to co myślał i co czuł, i nie było złości w nas.
|
|
 |
|
Nie zdawałam sobie sprawy, że strata tak bardzo boli. Że ciąży i nie pozwala normalnie żyć. Że gdy próbujesz wstać to momentalnie upadasz. Że coś ciągnie do dołu. Nie wiedziałam, że pustka może być tak przerażająca. Jak coś, czego nie ma, może tak bardzo ranić? [ yezoo ]
|
|
 |
|
Chcę Ci po prostu powiedzieć, że nigdy Cię nie zapomnę. | Guillaume Musso
|
|
 |
|
Ten się zwie człowiekiem w tym podstępnym tłumie, kto cierpieć potrafi, a zdradzić nie umie.
|
|
 |
|
Ty - nie potrzeba mi więcej.
Choć zabrzmi to banalnie, to wciąż za Tobą tęsknię.
|
|
 |
|
Ubieraj się - chodź do mnie. Już wystarczy wkurwień.
|
|
 |
|
Jednak się nie pomyliłem, mówiąc że chce być z Tobą.
Dobra, nie ma żartów. Wracaj - zacznijmy na nowo.
|
|
 |
Jednak się nie pomyliłem, mówiąc że chce być z Tobą.
Dobra, nie ma żartów. Wracaj - zacznijmy na nowo.
|
|
|
|