|
Kolejny wieczór spędzała przy oknie, patrząc na rozswietlajace mrok latarnie rozmyślala o tym jak cudownie byłoby miec go przy sobie... Nagle rozlega się pukanie do drzwi jej pokoju, ciche -proszę... zepsuło ta idealna ciszę... zgaszone swiatło ograniczalo widocznosc w tej ciemnosci podeszla do niej jakaś sylwetka... wstała opierając się o duże okno, jednak nagle uslyszala dwa slowa, które brzmiały jak muzyka... podniosla opuszczona glowę... i na jej ustach spoczął długi namiętny pocałunek, zdezorientowana dziewczyna nacisnęła przycisk i zapaliła światło, obok stał on, ponownie powtórzył -Kocham Cię -ona znów nie wiedziała co powiedzieć, po długiej ciszy powiedziała... -Kocham Cię - polozyli się na jej duzym lóżku i długo milczelcząc wymieniali się swoimi nierownomiernymi oddechami
|
|
|
Patrząc w lustro nie poznaję siebie... Widzę jakąś zakochaną wariatkę będącą w stanie zrobić wszystko dla kolesia, który jest totalnym frajerem...
|
|
|
Prowadzając się z innymi chcesz mi pokazać jak dużo straciłam? Wiedz, ze pokazujesz, ze nie dajesz rady ponownie po naszym rozstaniu żadnej innej kochac tak jak kochałeś mnie...
|
|
|
A jeśli kiedyś się jeszcze spotkamy chciałabym, abyś pomyślał -Kur** dlaczego ja ją wtedy olałem!
|
|
|
Jak nie ryczę, to się śmieję. Nie ogarniam już tej burzy humorków. Mam dosyć, chcę to przerwać, lecz nie potrafię..
|
|
|
Kocham Cię ponad wszystko i wszystkich.
|
|
|
Co mam zrobić, żebyś zrozumiał, że Cię pragnę ?
|
|
|
506 293 216 sekund tyle sekund za mną i cieszę się, że każda była inna... teraz siedząc w cichym pokoju wspominam je uśmeichjąc sie do kubka gorącej herbaty... :P
|
|
|
Łączy nas już tylko powietrze, którym oddychamy.
|
|
|
Zajebiste uczucie, gdy były chłopak, którego nienawidzę, pisze mi, że mnie nadal kocha ;3
|
|
|
a ona siedziała przy oknie i pisała coś w swoim pamiętniku, tak bardzo chciała, by był blisko... narysowała piękne serce i wyjarzała przez okno... zobaczyła jego, nadzieja w jej sercu przez moment zawrzała... myślała,że wrócił, by przeprosić... a on... a on, tylko przyszedl pod jej dom po swoja nową dziewczynę, by pójść z nią w te miejsca, w których niegdyś byli razem...
|
|
|
|